Wiecie, że najczęstsze frazy w wyszukiwarkach, jeśli chodzi o jedzenie brzmią “szybki obiad”, “prosty obiad” “co na obiad” i “przepis fit”? W odpowiedzi na te zapytania mam dla was przepis idealny. Jest to po pierwsze przepis fit, po drugie jest to przepis na szybki i prosty obiad i na koniec, to wcale nie musi być obiad, bo może to być propozycja co zabrać do pracy zamiast kanapki (1/2/3/4/5/6). Zaraz po kurczaku przygotowywanym w papierze do pieczenia (klik), jest to mój ulubiony sposób na kurczaka. Od tak dawna robię ten przepis i tak różnie go modyfikuję (klik), że już nawet nie pamiętam wszystkich jego odsłon.
Niektórzy mogą zapytać, po co kurczakowi 80 minut w piekarniku. Ale pamiętajcie, że to nie jest pierś a roladki, składające się z kilku warstw i mogę was zapewnić, że nie wyjdą suche a soczyste. Możecie je podać z ziemniakami, jak ja na filmie, ale równie dobrze smakują z ryżem czy kaszą. Jako, że ostatnio królują u mnie bataty, polecam wam też frytki lub puree z tych czerwonych ziemniaków. Nie podam wam na ile osób jest przygotowany ten obiad, bo nie chciałabym nikomu wypominać, czy zje jeden czy 3 kawałki kurczaka :) Niech wam smakuje :)
LISTA SKŁADNIKÓW
- 6 udek z kurczaka (można kupić już bez kości)
- 12 plastrów boczku
- 6 pomidorów suszonych z zalewy
- szpinak
- ulubiona przyprawa do kurczaka lub sól, pieprz
- dodatki: ziemniaki, ryż, kasze itp (przyprawy, olej)
- sałatka: kawałek boczku, 1 kapusta pekińska
Krok 1
Z udek zdejmujemy skórę i pozbawiamy ich kości. Mięso nacieramy przyprawą lub solą i pieprzem.
Krok 2
Udko układamy na 2 plastrach boczku. Na środek mięsa dajemy liście szpinaku oraz pomidora z zalewy i całość ściśle zawijamy w rulon. Pieczemy 80 min w temperaturze 160-180 stopni, w zależności od piekarnika.
Krok 3
Ziemniaki gotujemy, ale muszą być twardawe. Odcedzamy i posypujemy ulubionymi przyprawami (dałam czosnek niedźwiedzi i słodką paprykę). Polewamy odrobiną oleju, mieszamy i zapiekamy 20-30 minut.
Krok 4
Boczek kroimy w kostkę i wytapiamy na patelni. Dodajemy poszatkowaną kapustę pekińską i całość dusimy pod przykryciem kilka minut, aż kapusta zmięknie.
Smacznego!
Niedługo wkładam do piekarnika, nie mogę się doczekać.
Dawno takich wynalazków nie jadłam. Pamiętam, że mama kiedyś robiła, ale nadziewała podudzia mięsem mielonym.