To był weekend na naprawdę wysokich obrotach. Zaczął się leniwie, tak jak lubię najbardziej. Dzieci spały do 9 (tak, możecie zazdrościć), a później z rozpędu “bach” na nas w łóżkach. Później najlepsze ryżowe naleśniki z dżemem od babci. Zapach kawy w całym domu i łażenie w grubych skarpetach i długim swetrze. Takim, w który się można bezkarnie owinąć dwa razy i przytulać na misia. A później już tylko biegiem. Zatonęłam w gotowaniu. Przepadłam. Włączyłam sobie Anię Wyszkoni (mam fazę na nią od tygodnia), założyłam dziewczynkom fartuszki i rachu ciachu, to ciasto bezglutenowe, ale tym razem w wersji muffinek. To nasze ulubione nuggetsy z kurczaka, które z pomocą dziewczynek powstały w mgnieniu oka. Na prędko moja ulubiona grecka sałatka i ulubiona marchewka z groszkiem dziewczynek. A później prędko na ślub znajomych, którzy tak pięknie wyglądali, że znów chciałabym mieć te 13 kg mniej i się chajtnąć jeszcze raz z tym samym gościem, tylko po to, żeby mieć ładniejszą suknię niż 13 lat temu :)
Wieczorem goście, tuziny rozmów i dobre wino. I pies pałętający się po domu i czekający wiernie przy nodze, czy skapnie mu kawałek mięsa, albo chociaż sałaty (co gość ją jadł, to szok). Ledwo zdążyłam odgruzować mieszkanie po sobocie, przyszła niedziela, a ja znowu odnalazłam siebie w kuchni. Dawno nie miałam takiej weny. Wystroiłam stół i przygotowałam świeży sok z pomarańczy i ananasa. Niedziela była cudowna, spędzona na naprawdę wartościowych rzeczach, z rodziną i przyjaciółmi. Teraz jest północ, ty przeczytasz ten wpis w poniedziałek rano, tak sądzę.
Ale wiesz, tak sobie myślałam w trakcie tego gotowania, Że jak byłam po ślubie może dwa tygodnie, nie miałam w domu nawet wazy do podania gościom rosołu. Zresztą co tam waza, ja nie miałam przez pół roku nawet lodówki. Kasy było tak mało, że nasza dniówka to było 2,40 i trzeba było z tego zrobić obiad i całą resztę. Nie mam pojęcia, jak ja to ogarniałam, ale jedno wiem. Wspominam te czasy z ogromnym sentymentem. Do dzisiaj mam w domu rzeczy, które wtedy kupiłam za swoje pierwsze zarobione pieniądze. Chociaż kiedyś zakupy niosły dla mnie inną wartość.
Dzisiaj mój styl bardzo się zmienił, ciągle się zmienia, a ja lubię wyrażać siebie chociażby w sposób, w jaki podaję gościom swoje potrawy. Uwielbiam się inspirować i przeglądać strony, które oferują coś, czego nie znajdę nigdzie indziej. Dzisiaj razem z jedną z nich, mam dla Ciebie KONKURS.
Wejdź na stronę Westwing i zobacz aktualne kampanie. Oj zakochasz się, to pewne. Warto zapisać się do newslettera, żeby niczego nie przegapić, bo niektóre rzeczy znikają tam natychmiast. Ja na przykład kupiłam ostatnio na Westwing lampę, którą widzisz na tytułowym zdjęciu za 89 zł z przesyłką, a nie jest tajemnicą, że koszt takiej lampy to ok 240 zł. Wracając do konkursu. Kiedy już zobaczysz nowe kampanie, wróć do mnie i napisz w komentarzu (tutaj na blogu), która rzecz spodobała ci się najbardziej i dlaczego. Możesz wkleić tutaj link do tej rzeczy.
Spośród waszych komentarzy wybiorę najbardziej kreatywny, a zwycięzca otrzyma BON NA 100 ZŁ NA ZAKUPY NA WESTWING.
Konkurs trwa do 31.01.2017 roku. Zwycięzcę ogłoszę w ciągu 5 dni roboczych. Powodzenia!!! Jesteś tego warta!!!
Edit
Nagrodę w postaci bonu na 100 zł wygrywa wyróżniony komentarz. Magdalena Świtała Gratuluję i proszę o kontakt :)
“Ekscentryczny Picasso” mnie od razu zafascynował i kolekcję wypełnioną kolorem zaoferował…
A wśród nich była ona -lampa stołowa… taka niebanalna i wyjątkowa!
Ona na środku stołu w salonie by dumnie stała i mojemu mieszkaniu nutkę ekscentryzmu by dodała!
Picasso nieporkornym wizjonerem i nonkonformistą był więc swoim oryginalny stylem moje serce z łatwością zdobył!
Może i geometryczne kształty odstają od powszechnie przyjętej formy, ale mi się podoba ten styl frywolny!
Dlatego wybieram:
https://www.westwing.pl/lampa-sto-owa-gabriel-saffron-1394846.html?c=ekscentryczny-picasso
Wybranie tylko jednej rzeczy, z tych które mi się spodobały w sklepie to najtrudniejsze
zadanie ostatnich tygodni :D Ja jestem maniakalny podglądaczo-wzdychacz pięknych
wnętrz, dodatków, sklepów wnętrzarskich. Moje zakładki toną w zapisanych
stronach. Kocham, uwielbiam, upajam się i odpoczywam przeglądając i wyobrażając
je sobie w moim domku ;) Westwing ma tyle pięknych rzeczy, że nic tylko
podziwiać :) Widzieliście np. dekorację „Chet”, albo rustykalny zegar
“Otis”? Śliczne <3 ale jak pokazałam je mężowi to stwierdził, że oszalałam,
(jak spojrzycie na cenę to go pewnie zrozumiecie) ;) Ale przechodząc do sedna
to chyba jednak najbardziej spodobała mi się kolekcja Latin America vibes,
ponieważ uwielbiam rattanowe meble, piękne wyplatane dodatki, coś wspaniałego
<3 Marzę żeby do mojego mieszkanka przemycić troszkę takich piękności, np. abażur
Kennet, który ujął mnie prostotą formy i wspaniale wpisał się w naszą sypialnię :)
Ile ludzi tyle różnych wyborów. Przeglądałam stronę i nie mogłam się zdecydować na jedną rzecz Nie wiedziałam na co postawić :)Cóż wybór padł na pudła Nie jest to moje marzenie ale chcą mieć porządek w domu i być spokojną “a spokojna mama to szczęśliwe dzieci” postawilam właśnie na nie. Teraz kiedy rodzina się powiększyła i wszystkiego więcej przybywa będą one wspaniałym rozwiązaniem na ułożenie zabawek, pieluszek i innych rzeczy
Sporo pięknych rzeczy można znaleźć na stronie Westwing i trudno zdecydować się tylko na jedną. Jestem jednak fanką oryginalnych wzorów i dekoracji. Mój ulubiony kolor we wnętrzu to biel, uważam, że jest elegancki, a zarazem przytulny. Sprawia, że mieszkanie staje się bardziej przejrzyste i przestronne (na małej powierzchni trzeba sobie radzić na wszystkie sposoby:)), a co za tym idzie możemy dobrać do niej szereg ciekawych dodatków, które ocieplają wnętrze i sprawiają, że ma niepowtarzalny klimat. Często wybieram oryginalne ozdoby (na przykład na łowach w dziale domowym w TKMaxx), dlatego moją uwagę przykuł świetny pojemnik dekoracyjny w kształcie ananasa – https://www.westwing.pl/pojemnik-dekoracyjny-apple-iii-9-wys-23-cm-1391297.html?c=kampania-modern-hollywood-glam – będzie wyglądał przepięknie na mojej białej toaletce, zaraz obok aromatycznej świecy z Yankee Candle! Nie moge się doczekać :) Pozdrawiam !
Witam . Weszłam zobaczyłam i wybrałamhttps://www.westwing.pl/szafka-na-buty-elizabeth-24-x-63-x-117-cm-1391156.html?c=kampania-modern-hollywood-glam
SZAFKĘ NA BUTY …
dlaczego bo bardzo mi sie przydała gdyż jej dalej brak tak samo jak u Ciebie z lodówka… kasy brak sa ważniejsze zawsze wydatki kiedyś napewno się jej dorobimy i wyobrażam sobie że już w przedpokoju nie będą się walac buty od dzieci męża moje tylko ład i porządek. Wiesz wchodzisz do domu a tu sie pelzaja te buciory pod nogami Kuba 2 latek ma ich manie. Wepchnie nogi do każdych czy to jego czy goscia:( a tak spokój z tym i koniec ;)
Witaj:) Nowe kampanie na Westwing zapowiadają się baaardzo interesująco:) Mnóstwo rzeczy przyciąga moją uwagę,ale najbardziej kolekcja Funny Deco. Uwielbiam takie oryginalne dodatki,które “robią” niesamowity klimat! Ta pastelowa gruszka(czymkolwiek jutro się okaże) będzie moja!! Wybór podyktowany pustką po usunięciu świątecznych ozdób i bibelotów;)
życzę wszystkim powodzenia w konkursie,pozdrawiam Ania
https://www.westwing.pl/eta-erka-oriana-30-wys-48-cm-1390810.html?c=kampania-tajemniczy-klimt
JA: elegancki, wymagający, zaradny, nieustępliwy, pomysłowy, ceniący dobrą jakość, pragnący barwnego i oryginalnego wyposażenia wnętrza kuchni mężczyzna.
ONA: duża, wyjątkowa, romantyczna, nietypowa, perfekcyjna, nie byle jaka, nowatorska, zrównoważona, doceniająca piękno etażerka na łakocie “Oriana”.
RAZEM: bezkonkurencyjny, praktyczny, najlepszy, wymarzony, nie do zastąpienia, wyjątkowy duet w domowej kuchni! Etażerka na łakocie “Oriana” podbiła moje serce!
Oooo Rety ! Nie wierzę…. ! Jestem w szoku! Do tej pory nie miałam pojęcia, że istnieje taki wspaniały sklep jak WESTWING! Niesamowite rzeczy w jego asortymencie! Jestem zachwycona!
A gdy moje oczy ujrzały ją… zakochałam się! Piękna! O retyyyy ! AAA… już widzę ją przy swoim łóżku w sypialni! Tak! Niesamowicie tam pasuje! Świetna jest! I … skończy się potykanie nocą o kant łóżka, chodzenie w ciemności i obijanie się o ściany! Ta lampa jest boska ! I dzięki niej zniknie mój “strach” nocą, a w ciągu dnia, lampa stanie się wyjątkową ozdobą! https://www.westwing.pl/lampa-sto-owa-molly-grey-11-5-x-18-x-25-5-cm-1394894.html?c=ekscentryczny-picasso
Wpadłam jak śliwka w kompot! Poczerwieniałam jak burak bo… zakochałam się bez pamięci! Ta lampa jest słodka jak malina i orzeźwiająca jak gruszka! Mam na nią chrapkę i wiem, że czeka mnie z nią rajskie życie! Na samą myśl o jej posiadaniu, na twarzy maluje się bananowy uśmiech od ucha do ucha! Ta lampa wzbudza we mnie pożądanie. Jest w niej to “coś” co uspokaja, co działa radośnie na mój stan! Jestem nią zachwycona, zauroczona! Chcę by była w moim posiadaniu i co tu więcej mówić… poczułam do niej miętę! Pozdrawiam Edyta :)
Kiedy byłam mała moją wyobraźnię rozpalały baśnie i różne czarodziejskie historie. Skutkiem tego zaczęłam w pewnej wiekowej, skrzypiącej szafie, szukać drzwi do innego świata… Nie zawsze trafiałam do Narni, ale zazwyczaj były to miejsca niezwykłe. A zwyczajne rzeczy nagle ożywały i zmieniały swoje przeznaczenie. I pewnie dlatego po przejrzeniu kampanii na westwing.pl bez wahania wybrałam tę szafę: https://www.westwing.pl/szafa-colette-55-x-90-x-190-cm-1389868.html?c=kampania-pastel-shabby-chic. Urzekło mnie jej podobieństwo do tej pamiętnej szafy, która stała w pokoju mojej babci. Tak, to właśnie tam się zakradałam, gdy nikt mnie nie widział a rzeczywistość Peerelu była mało interesująca dla dziecka;) Chciałabym tę szafę mieć u siebie w domu. Ale czy odnajdę w niej drogę do tych fantastycznych krain, gdzie babcine futro zamieniało się w ryczącego niedźwiedzia a mundur dziadka był dzielnym bojownikiem? Nie wiem, nie mam tej pewności. Ale wiem, że mam dwóch cudownych synków, którzy kochają książki, przygody i mają, jak to dzieci, nieposkromioną wyobraźnię (na szczęście) pozwalającą im podróżować w czasie i przestrzeni. I oczywiście tyle rzeczy, że szafa jest im niezbędna;) Chcę być ich przewodnikiem w świecie baśni i pokazać im drogę do krain, które zachwycały mnie w dzieciństwie. A droga do nich wiedzie przez szafę, szafę z westwing.pl
Weszłam na WestWing i przepadłam na 2 godziny! Cudowne kolekcje. Ciężko byłoby mi wybrać jedną rzecz, która podoba mi się najbardziej, dlatego zdecydowałam się podejść do sprawy praktycznie i wybrać coś, co najbardziej by mi się ne tę chwilę przydało. Mój wybór padł na Komplet 2 zegarów ściennych „Fonda” z kolekcji Modern Hollywood. Link: https://www.westwing.pl/komplet-2-zegarow-ciennych-fonda-3-x-40-cm-1391288.html?c=kampania-modern-hollywood-glam
Mój zegar w salonie ostatnio oszalał i od tygodnia chodzi do tyłu (czyżby to jakiś znak?). Mąż już 2 razy spóźnił się przez to do pracy a ja jadłam obiad na śniadanie ;) Ma to swoje dobre strony, ale myślę, że już czas wrócić do rzeczywistości i normalnego biegu czasu.
Uff. Przebrnęłam przez wszystkie aktualne kampanie. Wybrać jedną rzecz, która najbardziej mi się spodobała? Nie da się. Wiele wpadło mi w oko. Najpierw chciałam szukać czegoś do pokoju małej (wrodzona cecha chyba każdej matki :p ), ale pomyślałam: “Zaraz. Tym razem poszukam czegoś dla siebie”. Świece! Tak. Uwielbiam piękny zapach w mieszkaniu. Szczególnie wieczorem. A może ciepły koc? Tak, koc! Duży i ciepły… Aż w końcu wpadłam na https://www.westwing.pl/mini-szufladnik-kennet-8-x-27-x-18-cm-1388823.html?c=kampania-berlin-sztokholm-marsylia Nieduży, drewniany, ładna kolorystyka. Włożyłabym do niego wszystkie mikro skarby córki. Figurki z kinder jajek, wszystkie pierścionki, drobne akcesoria lalek, kucyków i inne drobnostki, które wciąż się gubią i codzień znajduję je pod lodówką, szafą, łóżkiem, a ostatecznie w odkurzaczu. “Kurczę! Miało być coś DLA MNIE”. Ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że i ja na tym skorzystam. Nie nadepnę. Nie będę musiała słuchać płaczu (“Mamooo, gdzie jest bucik mojej księżniczkiiiiii???”) ani przegrzebywać czeluści worka odkurzacza. I nastanie tak umiłowany przeze mnie PORZĄDEK :) Tak, to bedzie prezent i dla niej, i dla mnie.
Mój wybór padł na ta oto lampkę: https://www.westwing.pl/lampa-sto-owa-dexter-14-wys-40-cm-1386462.html?c=kampania-loft-w-hamburgu
Zakupu tego dokonać pragnę,
przy biurku pracuję wieczór cały a to nie ładnie
oczy się psują, oświetlenie kiepskie
więc szukam lampki co pomoże mi nie oślepnąć.
Wielką jej zaletą jest połączenie
drewna i metalu tak zgrabnie ujęte
od razu czuję w niej dusze zaklęte….
Nie wiem, czy podoba mi się najbardziej, ale na pewno w tym momencie jest mi niezbędny! Stołek, który mogłabym postawić przy łóżku. A na nim biała kartka/notatnik i ołówek. Okazuje się, że najlepsze pomysły przychodzą do mnie nocą… aż żal byłoby ich nie zapisać :)
https://www.westwing.pl/sto-ek-aisha-33-wys-46-cm-1386540.html?c=kampania-loft-w-hamburgu