Od kilku tygodni pomieszkujemy w swoim wyremontowanym mieszkaniu. Wiele osób mówiło mi, że będę żałować połączenia kuchni z salonem. A ja jestem tym zachwycona. W końcu jesteśmy wszyscy razem, bez względu na zadanie, jakim się w danej chwili zajmujemy. Poza tym dzięki temu zyskałam pralnię i garderobę w naszym małym, 63-metrowym mieszkaniu. Dzisiaj przed Wami wizualizacja salonu z różową sofą. Sofą, która skradła nasze serca i na którą czekaliśmy 12 długich tygodni :)
WIZUALIZACJA SALONU Z RÓŻOWĄ SOFĄ
O tym, że marzy nam się różowa sofa pisaliśmy już na etapie początkowym remontu. Pomysł wzbudził wiele kontrowersji, czasem niektórzy pukali się po głowie. Przekonywali, że kolor szybko mi się znudzi, a ja uparcie próbowałam każdego przekonać, że szary to też kolor i równie szybko może się opatrzeć :)
Nie chcieliśmy wnętrza kopiuj wklej rodem z pinteresta czy instagrama, gdzie wszędzie króluje biały i szary. I żeby nie było, kocham te kolory i te wnętrza. Zdecydowałam się na białą kuchnię, ale połączyłam ją z drewnem i… ciemnoszarym kominem z lodówką i piekarnikiem. Na początku obawiałam się, czy to nie przesada, ale byłabym smutna, gdyby komin był biały. Szary dodaje meblom elegancji. I dopełnieniem tego wszystkiego jest właśnie nasza różowa sofa.
Oświetlenie w salonie będzie czarne, a dodatki to mieszanka różu, złota i czerni właśnie. Wciąż je kompletujemy. Na razie zrezygnowaliśmy z fotela, który widzicie na wizualizacji. Wciąż nie zdecydowaliśmy, czy stanie tutaj jakiś skromy, wąski fotel, czy może konsola na kwiaty a nad nią obrazy. Jak myślicie, która wersja sprawdzi się lepiej?
Tak więc przed Wami kochani WIZUALIZACJA SALONU Z RÓŻOWĄ SOFĄ.
Dajcie znać co sądzicie i koniecznie napiszcie, jakie kolory królują w Waszych wnętrzach!
Jest pięknie! Mi od dawna marzy się taka pastelowa kanapa w salonie! Więc zazdroszczę bardzo ;) Ale niedługo planujemy remont więc mam nadzieję, że też nam się uda znaleźć coś w tym stylu! Naprawdę super się to prezentuje.