W pośpiechu dnia codziennego, kiedy już jesteśmy wykończeni i zmęczeni, często zapominamy o zjedzeniu porządnej kolacji. Mnie się naprawdę zdarza, że w ciągu dnia dbam o to, co jem a wieczorem pochłaniam cokolwiek. Ostatnio jednak bardziej przykładam uwagę do swoich nawyków żywieniowych. Planuję, żeby na blogu pojawiało się więcej zdrowych przepisów. Oczywiście będą raczej szybkie w przygotowaniu. Pojawi się jeszcze kilka fajnych zakładek, ale wszystkiego wam nie zdradzę :)
Jeśli udało wam się przygotować puree z dyni i przy okazji odłożyć jeden upieczony kawałek, możecie przygotować tę sałatkę bardzo szybko. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście upiekli dynię specjalnie do tej sałatki.
Lista składników dla 2 osób
- 4 garście szpinaku
- 150 g piersi z kurczaka (jedna mała pierś)
- 1/2 granatu
- 1/2 dyni Hokkaido
- sól, pieprz
- oliwa z chili
- sos na bazie octu balsamicznego (lub 1 łyżeczka miodu i 2 łyżki octu balsamicznego)
Krok 1
Dynię myję i kroję w plasterki. Blaszkę z piekarnika wykładam papierem do pieczenia i układam dynię. Smaruję oliwą smakową i piekę w piekarniku ok 15, 20 min w temperaturze 180 stopni.
Krok 2
W tym czasie pierś z kurczaka kroję w cienkie paski. Przyprawiam solą i pieprzem. Na patelni rozgrzewam dosłownie odrobinę oliwy z chili i smażę na niej kurczaka z obu stron.
Krok 3
Na talerzu układam szpinak, upieczoną dynię i kawałki kurczaka. Posypuję ziarenkami granatu. Polewam sosem balsamicznym (jeśli nie macie sosu, zmieszajcie miód z octem balsamicznym). Całość delikatnie jeszcze posypuję pieprzem i solą.
Wygląda świetnie. Jaka to jest dyna Hokkaido? Mam właśnie pół dyni w domu ale takiej zwykłej z rynku :) Nada się?
Nada się każda jadalna. Hokkaido jest mała. Waży od 0,5 do 1,5 kg. Jest ciemniejsza i odrobinę słodsza. I nie trzeba zdejmować z niej skórki ale nada się każda :) Smacznego