Wiecie, że do dzisiaj podobno toczy się spór o to, kto wymyślił szarlotkę? Ludzie to się jednak lubią spierać :) A prawda jest taka, że szarlotkę wymyśla każdy, kto ją robi. Każda gospodyni dodaje coś od siebie i kawałek serca. Dlatego właśnie szarlotki są takie wyjątkowe. Chociaż wy w ostatnich kilku dniach oblegacie na blogu przepis na sernik idealny, który nie opada (tutaj), to krucha szarlotka z poprzedniego przepisu (tutaj) zajmuje drugie miejsce na liście wyświetleń. Mam nadzieję, że ta dzisiejsza szarlotka z budyniem również się wam spodoba.
Dzięki temu, że budyń jest zrobiony na soku jabłkowym, ciasto jest orzeźwiające w smaku. Prawdą jest to, że mleko lepiej “wiąże” budyń i jest to bardziej trwała “konstrukcja”. Jeśli więc ciasto ma przetrwać podróż, proponuję zamienić sok jabłkowy na mleko albo dodać odrobinę galaretki albo żelatyny do masy budyniowej. Sprawdzi się też odrobina masła. Jeśli jednak ciasto prosto z lodówki powędruje na stół, zostawcie sok. Tak jest idealnie. I na dodatek każdy będzie pytał co to jest :)
LISTA SKŁADNIKÓW
Ciasto
- 250 g mąki pszennej
- 1 jajko
- 150 g masła
- 2 łyżki cukru
- 1 cukier z prawdziwą wanilią
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli i cynamonu
Masa
- 750 ml soku jabłkowego
- 2 torebki budyniu waniliowego z cukrem
Jabłka
- 1 kg jabłek
- 2 łyżki wody
- 1/4 kostki masła
- 2 łyżki brązowego cukru
- płatki migdałów
Krok 1
Wszystkie składniki ciasta umieszczam w misie robota i za pomocą specjalnej końcówki, mieszam dokładnie. Jeśli robicie to ręcznie, wszystkie składniki wrzućcie do miski i zagniećcie ciasto. Ciasto owijam folią spożywczą i wkładam do lodówki na godzinę. Po ty czasie wylepiam nim tortownicę o średnicy 26 cm, formując dookoła rant. Ciasto gęsto nakłuwam widelcem i piekę 20 minut w 200 stopniach.
Krok 2
Sok jabłkowy mieszam z budyniem i zagotowuję, stale mieszając. Masę wylewam na podpieczony spód i ponownie piekę w 200 stopniach przez 30 minut.
Krok 3
Jabłka obieram i kroję w sporą kostkę.
Krok 4
Na patelnię wlewam wodę i dodaję masło. Kiedy masło się rozpuści, dodaję cukier i teraz już nie mieszam. Tylko delikatnie poruszam patelnią, aż cukier się skarmelizuje. Kiedy masa delikatnie zaczyna bulgotać, dodaję jabłka. Dokładnie mieszam. Przykrywam patelnią i zmniejszam grzanie. Jabłka trzymam na patelni przez kilka minut, muszą zmięknąć ale nie mogą się rozwalić, to nadal mają być kawałki. Co jakiś czas je mieszam.
Krok 5
Wyjmuję ciasto z piekarnika i odstawiam, aż masa budyniowa zrobi się gęsta. Można to przyspieszyć, wkładając chłodne ciasto do lodówki. Kiedy budyń jest gęsty, wykładam na niego jabłka i posypuję płatkami migdałów. Ponownie wkładam do lodówki, najlepiej na całą noc. Migdały można wcześniej podprażyć na suchej patelni a ciasto na koniec posypać cukrem pudrem.
SMACZNEGO!!!
Jabłka są właśnie na gazie, a ja przeglądam przepis dokładnie, ale będzie pyszne! :D omnomnom :D
Wygląda obłędnie, pewnie jak wrócę do domu wypróbuję ten przepis!