Przed Wami kolejny sprawdzony camping w Chorwacji. Po tygodniu stacjonowania w Lanterna Premium Resort, ruszyliśmy w kilkugodzinną trasę w kierunku Dalmacji. Te rejony Chorwacji kochamy najbardziej. Tym razem spędziliśmy tydzień w Solaris Camping w Sibeniku. Jestem w nim absolutnie zakochana.
Pokochałam za kameralność, za wolniejsze tempo, za bliskość mojego ukochanego Trogiru. Dlatego piszę od razu – jeśli szukacie sprawdzonego campingu w Chorwacji, który będzie jednocześnie idealną bazą wypadową do najpiękniejszych zakątków kraju, to Solaris jest do tego idealny!
Sprawdzony camping w Chorwacji – Solaris Camping
Nasz pobyt rezerwowaliśmy na stronie www.vacanceselect.com.pl, a camping Solaris znajduje się tutaj. Zameldować się możecie w godzinach 16-19 (chociaż my dzwoniliśmy, że się spóźnimy i spokojnie zameldowaliśmy się przed 21), natomiast wymeldować 8-10. Meldowanie odbywa się tuż przy wjeździe. Zostawiacie auto przed wjazdem, w małym białym budynku załatwiacie większość rzeczy, a później idziecie do namiotu pośrednika po ostateczne wskazówki.
Na miejscu wpłacacie kaucję w wysokości 100 euro, albo 700 kun (ta wysokość jest uzależniona od rodzaju wynajętego domku, czasem jest to 50 euro). Możecie to zrobić gotówką, albo kartą. Wybraliśmy gotówkę, ponieważ od razu dostajecie zwrot gotówki przy wymeldowaniu, a zwrot na kartę może trwać nawet 30 dni. Na miejscu jest bankomat. Zostawiacie paszporty do meldunku i opłacacie klimatyczne w wysokości ok 120 kun (za 4 osoby). Wymeldunek wygląda tak, że przyjeżdża ktoś z ośrodka, sprawdza domek i oddaje kaucję. Trwa to może 3 minuty. Oddając domek musicie pozamiatać i pomyć naczynia.
Solaris Camping – opis ośrodka
W porównaniu do Lanterny, Solaris jest malutki. Wszędzie dojdzie się pieszo. Chociaż od mariny na ostatnią plażę nasz spacer trwał godzinę, to i tak warto zrobić taką trasę. Przy wjeździe na teren Campingu jest bardzo dobrze wyposażony supermarket. Trzeba się jednak liczyć z tym, że ceny też są dobrze wyposażone… w podwyżki ? Dla porównania – jajka, pieczywo, warzywa – to jakieś 100 procent więcej niż te same rzeczy w Sibeniku w Konzumie. Do Konzuma macie 5 minut drogi samochodem, może 15 w korkach. Ale wiadomo, jak zabraknie czegoś na już, jest gdzie dokupić.
Na terenie Campingu jest Restauracja, gdzie ceny zaczynają się od 75 kun za pizzę i idą w górę. Jak zobaczycie w dalszej części wpisu, jest też taka Restauracja, w której jedzenie warte jest każdej kuny.
W marinie można wypożyczyć łódkę i żałuję, że zabrakło nam na to czasu. Powiem Wam, że wydaje się, że Solaris to taki mały Camping, ale tutaj naprawdę można przez tydzień nie wychodzić i nawet być zmęczonym łażeniem :)
Solaris Camping – plaża główna
W Solarisie jest sporo plaż. Ponieważ przy tej głównej plaży znajduje się basen, do którego bardzo ciągnęły nasze dziewczynki i wodny plac zabaw, to właśnie na niej spędziliśmy najwięcej czasu. W kawiarni obok plaży mają pyszne drinki i lody. Wodny plac zabaw to koszt 70 kun za godzinę i nawet Lenka odważyła się na niego pójść. Woda jest przejrzysta i nawet tuż przy brzegu widać bardzo dużo ryb, więc miejsce do snurkowania jest bardzo przyzwoite.
W basenie jest słona woda i rozpościera się z niego piękny widok na morze. Polecamy przyjść na niego od razu przed 9 rano, żeby było jak najmniej ludzi. Później wrócić na zachód słońca :)
Solaris Camping – dalsze plaże
Idąc dalej promenadą będziemy napotykać hotelowe baseny (bowiem Solaris jest jedną z części Armadia Park, w skład którego wchodzą również hotele) i kolejne plaże. Znajdziemy kolejne Restauracje i nawet mały straganik z wodnymi gadżetami. Na dalszych plażach można wypożyczyć leżaki w cenie 50 kun za jeden na cały dzień.
Prawie na końcu tej promenady, która jak widzicie jest cudownym punktem widokowym na zachody słońca, jest statek piracki z 1914 roku. Można nim wypłynąć na wycieczkę, ale my nie korzystaliśmy z tej oferty. Przy statku jest maleńka piaszczysta plaża i żałuję, że dzieci tak bardzo ciągnęły na ten basen, bo tutaj z tej plaży, pięknie widać klimat Chorwacji. Idąc dalej znajdziemy boisko minigolfa i niebieski wodospad. Cała promenada jest naprawdę obowiązkowym punktem wieczornych wycieczek.
Dalmatyńska wioska etniczna z cudowną Rustykalną Restauracją
Na terenie Campingu znajduje się Dalmatian Ethno Village. To taka wioska, w której po pierwsze zjecie zjawiskowo dobre dania, ale też możecie podejrzeć jak powstają przy użyciu tradycyjnych rzemieślniczych metod. Miejsce to można zwiedzić bez jedzenia w Restauracji. Zróbcie to koniecznie, będziecie mieć stąd bajeczne zdjęcia. Co do samej Restauracji, ceny nie są niskie. Za 4 osobową rodzinę nasz rachunek wyniósł prawie 500 kun. A spokojnie mógłby wynosić więcej, gdybyśmy wszyscy zamówili desery, kawy i drinki. Ale… jestem pewna, że na kawę i ciasto już każdy tutaj może sobie pozwolić, więc możecie podpowiedzieć mężowi, że jest to idealne miejsce na romantyczną kolację.
Aquapark Solaris
W odróżnieniu od Lanterny, Solaris nie ma na terenie Campingu aquaparku. Właściciel wybudował takowy jakieś 500 m dalej i jest on płatny. Pamiętajcie jednak, że dla gości Solaris Camping jest zniżka w wysokości 10%, ale tylko wtedy, kiedy bilety kupicie w kasie campingu, a nie w kasie aquaparku. Dlatego jadąc do Aquaparku zatrzymajcie się w budynku gdzie się meldowaliście i kupcie bilet. Jego cena jest uzależniona od wzrostu. Dla osoby dorosłej bilet wynosił 110 kun, dla dzieci o wzroście od 80 do 120 cm 80 kun.
Na terenie Aquaparku jest budka z jedzeniem i z doświadczenia nie polecamy kupować hot dogów, ale polecamy hamburgery z robionymi na miejscu kotletami i sałatkę z tuńczykiem. Leżaki na terenie basenów są już w cenie biletu. Wejście na rodzinę na cały dzień nie jest więc najtańsze, ale raz warto się wybrać.
Ok, tyle o ośrodku. Nie byłabym sobą gdybyście nie znaleźli tutaj listy miejsc, które warto odwiedzić stacjonując w Camping Solaris.
Sprawdzony camping w Chorwacji – Solaris – co warto zobaczyć w okolicy
- Šibenik (Szybenik) – przepiękne miasto, cudowne plaże miejskie i mury twierdzy (nie mogę znaleźć zdjęć z naszego prywatnego archiwum, bo miejsca te odwiedzaliśmy wiele lat temu i nie prowadziliśmy wtedy bloga, ale poczytacie o tym pięknym mieście tutaj)
- Tvrđava Sv. Nikole (Twierdza św. Mikołaja) – kiedyś można było wejść na Twierdzę z lądu, obecnie wejście to zostało usunięte, a Twierdzę można zwiedzać przypływając statkiem na wycieczkę. Jednak pomijając Twierdzę, warto tutaj przyjechać i skorzystać z dzikich plaż i pięknym podwodnym życiem. Jest tutaj plac zabaw, piękna drewniana kładka, miejsce na piknik i kilka plaż – nasz poprzedni wpis z tego miejsca i piękny film z drona możecie zobaczyć tutaj
- Dzikie plaże w okolicy Grebaštica – po prostu przyjedźcie do tego miejsca, zostawcie samochód na parkingu przy drodze i zejdźcie w dół. Czekają na Was przepiękne dzikie plaże pełne krabów, rozgwiazd i życia podwodnego najpiękniejszego. I ten kolor wody…. Nie spodziewajcie się tutaj plaż przygotowanych pod turystów, zejście do wody będzie po kamieniach, może nawet ze skał, ale będziecie mi dziękować :)
- Plaża Bilo Primosten (klik) – przepiękna plaża, która jest przygotowana pod turystów, jest toaleta, przebieralnia i prysznic. Z plaży genialny widok na małą wysepkę. Jeśli przejdziecie się kawałek po promenadzie, możecie zamiast na dużej plaży, znaleźć dla siebie miejsce na zacisznych kawałkach dzikich skał. Kocham to miejsce i przyjeżdżam tutaj od lat.
- Primosten – sam w sobie ma wiele pięknych i dużych plaż, najpiękniejszą promenadę na świecie, cudowne lody, niezapomniany klimat i wzgórze, na którym zobaczycie najpiękniejszy zachód słońca i kupicie lokalne przysmaki – nasz wpis z Primostenu i jego urok zobaczycie tutaj
- Rogoznica – lubię to miasteczko, ale jego centrum to jedna wielka imprezownia, dlatego mogę tu wpaść na pyszną pizzę, zjeść dobre lody, zobaczyć port, fajny plac zabaw z wielkimi akwariami, co jest fajną atrakcją dla dzieci, ale na nocleg wybrałabym wioskę Ražanj, w której kiedyś nocowaliśmy i kocham całym sercem. Poszukajcie sobie tam noclegów, jeśli lubicie całkowite odizolowanie od ludzi :) Nasz wpis ze zdjęciami z Rogoznicy znajdziecie tutaj
- Trogir – moja największa miłość w Chorwacji, robiliśmy tutaj sesję ślubną naszym przyjaciołom, sami mamy tutaj sesję z naszej 10 rocznicy ślubu. Kocham w tym mieście wszystko, poza turystami. Wybaczcie, ale to miasto kocha się puste. Trzeba je usłyszeć.
- Jak już będziecie w Trogirze to oczywiście musicie jechać na wyspę Ciovo. Ma przepiękne plaże, możecie wypożyczyć na niej łódkę i popływać wzdłuż wyspy, ale też koniecznie odwiedzić Konobę Duga (klik z nawigacją). Droga do niej jest kręta i wąską, przy Konobie jest przecudowna plaża, dlatego weźcie ręczniki i zostańcie tam cały dzień. Możecie rano być na plaży, potem zjeść obiad w Konobie, a wieczorem zwiedzać Trogir. Konoba słynie z genialnego jedzenia, co jest prawdą absolutną. Najlepsze owoce morza na świecie. Pamiętajcie tylko, że nie można płacić tutaj kartą. Musicie mieć gotówkę.
- Większość ludzi powie Wam, że trzeba odwiedzić też Split, ale ja do nich nie należę. Osobiście to miasto niczym mnie nie urzekło, ale to tylko moje zdanie. Być może zawsze było w nim za dużo ludzi, a ja tego nie lubię. Być może się nie znam, ale jedno wiem na pewno. Miastem, które absolutnie musicie zobaczyć jest Omiš. Tutaj jest Chorwacja w pigułce. Sama droga do tych miejscowości to marzenie, te zatoki, klify, góry, morze. Wszystko, co sprawi, że Wasze serce zabije mocniej.
- Makarska i dalej – Podgora, Dubrownik i nawet Mostar (wpis o nim przeczytacie tutaj) – piękne jest każde miejsce. Piszę o nich, bo jeśli na przykład wybierzecie się na Camping Solaris, to jest on świetną bazą wypadową na wycieczki w każde z tych miejsc
Sprawdzony camping w Chorwacji – Solaris Camping w Szybeniku – podsumowanie
Wiem, że wpis jest długi. Jeśli temat Was nie interesuje, być może weszliście tutaj z sympatii do mnie, albo moich zdjęć. Jednak głęboko wierzę, że jeśli planujecie wakacje w Chorwacji, to jest to swoisty przewodnik, po przeczytaniu którego nic już więcej nie musicie czytać. Mnie takich wpisów w sieci brakuje, dlatego tworząc swoje chcę Wam dać to, czego sama bym od takich przewodników oczekiwała.
Być może ten wpis niejedną osobę zainspiruje do przyjechania do Chorwacji pierwszy raz. Będę wtedy z tej mojej pracy bardzo dumna. Życzę sobie i nam wszystkim, aby nasze podróżnicze marzenia się spełniały, bo świat jest zbyt piękny, żebyśmy go nie odkrywali.
Dajcie proszę znać, czy nie napracowałam się na darmo. A jeśli znacie sposób, jak takie przewodniki urozmaicić, piszcie. Chętnie się czegoś nauczę.
Wow, bardzo dobrze wygląda to miejsce. Chyba właśnie znalazłem miejsce na wakacje z rodzinką :) :)
Wspaniałe miejsce, my też będąc w Solaris zakochaliśmy się w Chorwacji. Super wpis, miło było zrobić sobie wirtualny spacer ?
Piękny wpis, my planujemy Chorwacje w przyszłym roku po raz 1…ale wiem z relacji znajomych ze to będzie love od pierwszego wejrzenia… ? W tym roku Turcja i też bylo megaaa, tym bardziej że to pierwsze zagraniczne wakacje mojej 9latki. Moje Marzenie się spełniło i chce realizowac kolejne, by córcia mogła zobaczyć piękne miejsca na ziemi a przy okazji my ???
Chorwacja to plan na Nasze przyszłe wakacje :) ,ale w tym roku wybiera się tam moja koleżanka i już otrzymała ode mnie linki do kilku artykułów z bloga ,ten będzie następny :)
Super wpis a zdjęcia…no po prostu piękne. Bardzo fajnie się czyta, zwłaszcza, jak za 10 dni tam się będzie :)
Po tym wpisie moje marzenie o ponownym odwiedzeniu Chorwacji wskakuje na pierwsze miejsce. Czytałam z zapartym tchem i widziałam siebie w każdym z tych miejsc.
Ojej i to jest właśnie cudowna reakcja. Dziękuję za taką wiadomość zwrotną. ❤️
A gdzie jest ta rwąca rzeka z pierwszego zdjęcia? Bo na planie campingu Solaris jej nie widzę…
Solaris Aquapark to jest osobne miejsce obok campingu do którego można wykupić wejście nawet nie będąc gościem Solarisa.
https://www.aquapark-dalmatia.com/