Każdy, kto chociaż raz próbował samemu wymyślić jakiś bezglutenowy przepis, wie, że to nie jest proste zadanie. Wypieki lubią być suche albo się rozpadać. Wiele moich prób skończyło w koszu. Nie zawsze chodziło o smak, ale niektóre po wystudzeniu przypominały bardziej piasek niż zwartą konsystencję ciasta. Ponieważ na taką dietę jesteśmy “skazani”, muszę podejmować kolejne próby. Właściwie, to bardziej chcę niż muszę. Nasza Zu jest moim doskonałym testerem. Zawsze z zapartym tchem czekam na jej reakcję po pierwszym kęsie danej potrawy czy wypieku. I o ile nie mam problemu z bezglutenowymi potrawami obiadowymi, czy jedzeniowymi ogólnie, to wypieki zawsze mnie stresują. Tym większa moja radość, kiedy okazuje się, że nie dość, że smaczne to i jeszcze mięciutkie, nie rozpadają się a świeżość zachowują kilka dni. Zaraz obok misiów (tutaj), Muffiny buraczane są naszym numero uno :)
Kiedy podczas moich ostatnich zakupów w Delikatesach internetowych Alma24 natknęłam się na konfiturę z płatkami róży, od razu wiedziałam, że coś z nią stworzę. Mam dla was dwa przepisy, oba bardzo proste. Zacznę od muffinek. Miałam z obiadu kilka sztuk buraczków i jak to u mnie bywa, nic nie mogło się zmarnować. Stanowią więc one podstawę ciasta i to one sprawiają, że wypiek jest miękki przez kilka dni i się nie rozpada. Jeśli nie macie formy do muffinek, śmiało możecie upiec z tego ciasto w tortownicy o średnicy 24-26 cm.
Lista składników
- 1 czubata szklanka mąki z brązowego ryżu (175 g)
- 12 łyżek kakao (50 g)
- 2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki brązowego cukru (100 g)
- 5 małych, ugotowanych buraczków (250 g)
- 2 jajka
- 1 dojrzały banan
- 1/2 szklanki oleju kokosowego (klik)
- słoiczek konfitury z płatków róży (klik)
Krok 1
W jednej misce mieszam mąkę, cukier, kakao i proszek do pieczenia.
Krok 2
Formę na muffiny wykładam papilotkami a piekarnik nastawiam na 170 stopni.
Krok 3
Buraczki, banana i jajko blenduję bardzo dokładnie. Dodaję do masy rozpuszczony olej kokosowy i mieszam.
Krok 4
Wlewam mokre składniki do suchych i mieszam do połączenia się składników.
Krok 5
Do każdej papilotki daję po 1 łyżce ciasta. Na to nakładam po 1 łyżeczce konfitury z róży i ponownie po 1 łyżce ciasta.
Krok 6
Piekę 35-40 minut w temperaturze 170 stopni, grzanie góra – dół.
Miseczka z wiewiórką – Home&You
Paterka – Pepco
Kubeczek i podstawka z buźkami – Tiger
Pojemnik z piankami – TkMaxx
Jadalne naklejki – Jumazoma
Papilotki – Empik
Miska miętowa z dzióbkiem – Smukke.pl
Stragan – Tutaj
Ubrania
Zu – Tunika Next, Leginsy Lindex
Lena – Bluzka Zara Kids, Spodnie FF, Spinka Kollale
Prosty i szybki – to jest przepis dla mnie :)