Jako osoba kochająca jeździć na nartach, odwiedzałam kiedyś Wisłę bardzo często. Kilka razy podczas sezonu zimowego. Lubię tamtejsze stoki narciarskie i klimat, jaki tam panuje. Jednak z dziewczynkami planowaliśmy taki wyjazd pierwszy raz. Zaplanowaliśmy taką wyprawę na długi listopadowy weekend. Szukaliśmy miejsca przyjaznego dzieciom i tak trafiliśmy na kwaterę Willa pod Skocznią. Spory i przestronny dom, którego ozdobą są właściciele. Ja zawsze będę powtarzać, że miejsca są niczym bez ludzi, którzy je tworzą. Przez gigantyczne korki przyjechaliśmy na miejsce naprawdę późno, ale od razu zostaliśmy dobrze ugoszczeni. Czuć tutaj bardzo rodzinną atmosferę, przez co było nam tam swobodnie i jak w domu. Początek pobytu umilił nam też prezent niespodzianka od Turlu Tutu. Dziewczyny szyją przepiękne rzeczy dla dzieci. Nasze dziewczynki przepadły, kiedy zobaczyły te torebeczki i spineczki. Dziękujemy za ten ciepły gest.
Pokoje są czyste i urządzone ze smakiem. Nie zapomniano o kawie czy wodzie, które czekają na nocnych stoliczkach a przyznam, że to miłe, bo na niektórych kwaterach nie zadbano o takie rzeczy. Zwróciłam też uwagę, że w pokojach poza łóżkiem do spania, jest miejsce wydzielone na odpoczynek. To ważne, żeby nie musieć gnieździć się na łóżkach, kiedy spotykamy się większą ekipą albo chcemy po prostu obejrzeć film, kiedy dzieci pójdą spać.
Teren wokół obiektu jest duży i zapewnia ciszę i spokój. Jest miejsce na grilowanie, rzeka, trampolina i dużo pięknej przyrody. Chociaż, jak zapewniała nas właścicielka, urok tego miejsca widać dopiero wiosną i latem, to ja uważam, że każda pora roku jest wyjątkowa i pokazuje inne zalety.
Na samym dole jest ogromna kuchnia i sala kominkowa. Bardzo polubiłam to miejsce, które wieczorami stawało się naszą oazą a dla dzieci miejscem fantastycznych zabaw. Ponieważ w trakcie dojechała do nas Żaneta (jej relację przeczytacie tutaj), dziewczynki miały wyjątkowo dużo przestrzeni na kreatywne zabawy. Polecam wam takie wspólne wyjazdy, bo naprawdę można się zresetować i odpocząć. Dzieci bawiły się super a my staraliśmy się tego nie zepsuć :)
Gdy doskwierał nam głód, gościliśmy się w Restauracji „U Fojta” i czuję, że koniecznie muszę wam polecić to miejsce. Obiady tam są przepyszne. Za 20 zł kupicie dwudaniowy zestaw, którego nie sposób przejeść. Zamówienie realizowane jest szybko, a jeśli macie dzieci, wiecie jak ważny jest ten czynnik. Zanim zdążą się znudzić, mogą już wcinać pyszny obiad.
Nasz pobyt nie był długi, ale udało nam się odwiedzić jedno fajne miejsce, które koniecznie powinniście zobaczyć. Nawet jeśli nie macie dzieci. To Leśny Park Niespodzianek. To miejsce, które daje możliwości karmienia zwierząt z ręki. Zwierząt, które swobodnie przemieszczają się pomiędzy ludźmi w swoich naturalnych warunkach. Nie muszę wam chyba mówić, jakie szczęśliwe były dziewczynki. Kupiliśmy karmę więc podekscytowane karmiły sarny już od samego wejścia. Ten park jest naprawdę bardzo rozległy. Można tutaj spędzić cały dzień, zabierając ze sobą prowiant na piknik. No cóż, tym razem było naprawdę zimno i skróciliśmy swoją wycieczkę, ale wrócimy tutaj wiosną albo latem, bo to miejsce na pewno trzeba zapamiętać.
Pojechaliśmy też na basen do Hotelu Gołębiewskiego i choć uwielbiam to miejsce, to byłam zmęczona panującym tam tłokiem. Dla dzieci jest basen z ciepłą wodą i plaża z piaskiem, ale te tłumy, które były tam podczas długiego weekendu, były dla mnie nie do ogarnięcia. Dzieci bawiły się super, ale my marzyliśmy, żeby szybko je zabrać i zasiąść przed kominkiem z gorącą herbatą. Następnego dnia spadł śnieg. Pojechaliśmy na stok, gdzie śniegu było najwięcej, ale nie dało się nawet buta tam wcisnąć, bo nie my jedni wpadliśmy na ten pomysł :) Po 20 minutach krążenia i szukania miejsca, pojechaliśmy za Żanetą na oddalony o kawałek drogi parking. Tam bawiliśmy się jak dzieci rzucając śnieżkami i zjeżdżając na jabłuszku :)
Jeśli i wy planujecie w najbliższym czasie taki wyjazd, zajrzyjcie do Willi pod Skocznią. To fajne miejsce na rodzinny wypoczynek czy wynajęcie całego domku dla większej ekipy. Macie tam wszystko, co będzie wam potrzebne, żeby miło spędzić czas i się zrelaksować. Jeśli jeździcie na nartach, będzie to dla was idealna kwatera. Tuż obok jest stok narciarski Soszów. Z okna pokoju widać wyciąg. Jest to najbardziej urozmaicony i największy teren narciarski w Wiśle. Łączna długość tras wynosi ponad 6 km. Specyficzny mikroklimat oraz wysoka pokrywa śniegowa, pozwalają na jazdę nawet do końca kwietnia.Teraz możecie zrobić rezerwację w promocyjnych cenach. Szczegóły tutaj.
Uwielbiam długie weekendy, które przeznaczamy na małe podróże. Kiedyś częściej tak wyjeżdżaliśmy. Musimy zdecydowanie do tego wrócić. Ja dziękuję naszej ekipie za przemiły wyjazd, który obfitował w wartościowe rozmowy i kreatywne zabawy naszych najmłodszych. Trzeba to powtórzyć!
Nawet nie wiecie jak miło ogląda się kadry z naszych stron u Was! Bardzo się cieszymy, że Wisła i Ustroń miło Was ugościły! Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś nas odwiedzicie!!!