Mam mocne postanowienie, że pozbędę się kilku nadprogramowych kilogramów, które ostatnio zbyt mocno się mnie uczepiły. Oprócz owsianki na śniadanie, co zresztą uwielbiam jeść, zawzięłam się, że będzie jeszcze kolacja bez chleba. Na razie idzie mi naprawdę dobrze. Najczęściej pojawiają się na stole sałatki, więc postanowiłam podzielić się z wami moją ulubioną kompozycją. Przez kilka dni zamieniam ją tylko na tą z truskawkami (klik), żeby wykorzystać na maksa czas zanim znikną na dobre. Sałatka ta idealnie nadaje się też jako lunch do pracy (inne propozycje znajdziecie tutaj 1 / 2 / 3 / 4 / 5 / 6).
LISTA SKŁADNIKÓW NA 1 PORCJĘ
- porcja szpinaku
- 3 plastry boczku
- 1 jajko
- odrobina oleju lub masła
- 1/4 czerwonej cebuli
- garść orzechów (u mnie laskowe)
- sos balsamiczny
Krok 1
Boczek przysmażamy na patelni z obu stron, aż się wytopi. W tym samym czasie robimy jajko sadzone. Ja wykorzystałam okrąg cukierniczy, ale na co dzień nie zawsze z niego korzystam.
Krok 2
na talerzu układamy szpinak i polewamy go niewielką ilością sosu balsamicznego lub swojego ulubionego sosu sałatkowego. Sprawdzą się też smakowe oliwy.
Krok 3
Na szpinaku układamy pokrojoną w piórka czerwoną cebulę i posypujemy posiekanymi orzechami (często siekam orzechy z rodzynkami). Na wierzchu układamy podsmażony boczek i jajko. Pozostaje nam już tylko doprawić delikatnie solą i pieprzem i możemy zajadać :)
SMACZNEGO!!!
u mnie zawsze ambitne plany przygotowywania czegoś smakowitego do pracy, ale potem zapału brak, na szczęście w hotelu forum w Lublinie świetne lunche mają codziennie w ofercie, więc można zjeść zdrowo, dobrze i bez wyrzutów sumienia że czegoś w domu się sobie nie przygotowało
Kochana, przepraszam, ze pod tym postem, ale jakiś czas temu pisałaś, że kupiłaś łóżko kura z Ikei. Możesz zdradzić, jak go zaaranżowałaś? Poszukuje inspiracji do pokoiku dwóch dziewczynek :) Blog, Ty i córcie mega. Dziękuję ze jesteś :) Alina
Ojej, rumienię się od tylu miłych słów, dziękuję.
Ps. Podaj mi swojego maila albo napisz do mnie priv na fb to ci podeślę zdjęcie łóżka :)
Wysłałam wiadomość na fb na ugotowani.tv :) Mój mail to :alina10@poczta.fm. Z góry dziękuje za zdjęcia i inspirację :)
A ze mnie w domu się śmieją, że nie zjem jak “normalny czlowiek” kromki chleba, tylko wymyślam jakieś dania ;-) Chociażby placki owsiane czy jajko na miękko. Najchetniej wszystkie podstawowe posiłki (śniadanie, obiad i kolację) jadłabym na ciepło. Mam taką teorię, że z powodu mojego niskiego ciśnienia ciagle jest mi zimno i muszę sie dodatkowo rozgrzać. Jak w ciagu dnia nie zjem ani jednego dania na ciepło, to później boli mnie brzuch, jestem rozdrażniona i ciągle głodna.
U nas kiedyś też tak było, że “normalny człowiek” to się musi najeść ziemniakami i sosem z mąki :) O i chlebem właśnie. Ale na szczęście już mnie nikt tak nei atakuje, bo wszyscy jakoś naturalnie zmieniają podejście. Co do ciepłego, mam dokładnie tak samo. Muszę zjeść bo inaczej nie umiem funkcjonować. :)