Kiedy rodzi się nam dziecko toniemy w emocjach. Swoich własnych. I osobiście muszę przyznać, że większość z nich jest całkiem znana, ale burza hormonów sprawia, że z niektórymi człowiek mierzy się pierwszy raz. Patrzysz na to bezbronne maleństwo i myślisz, że masz mnóstwo czasu na nauczenie się nowej rzeczywistości. Zanim nauczysz się jak rozmawiać z dzieckiem o emocjach, musisz nauczyć się własnych. Później okazuje się, że nie jest to końca prawdą, bo książkowe dzieci praktycznie nie istnieją. Ale wciąż masz do czynienia tylko ze swoimi emocjami, które łatwo jest oswoić i nazwać, bo dorosłym każdy daje prawo do przeżywania emocji. Później to maleństwo rośnie i już około drugiego roku życia uczy się wyrażać emocje. Jest to słodki i ciężki czas, bo z jednej strony chcesz uczyć dziecko rozumienia i nazywania emocji, a z drugiej sama musisz te emocje rozumieć i przeżywasz podwójnie.
Zeszyt emocji – jak rozmawiać z dzieckiem o emocjach
Dzieci, jak nikt inny, potrafią zapewnić nam taką huśtawkę emocji, że często musi minąć chwila zanim zrozumiemy co się z nami dzieje. Czym starsze dziecko, tym trudniej nam to wychodzi. Dzieci zaczynają pyskować, krzyczeć, tarzać się po podłodze i w najróżniejszy sposób wyrażać emocje. Najczęściej takie, z którymi po prostu nie umieją sobie poradzić i wysyłają w ten sposób dobitny komunikat, który chociaż podnosi nam ciśnienie, mówi: “Pomóż mi”. Zastanawiałam się ciągle, przez kilka lat jak rozmawiać z dzieckiem o emocjach. I powiem Wam, że jest to codzienna walka. Z dziećmi jest tak, że jedyną stałą są zmiany. Jak już myślisz, że coś wiesz, oswoiłeś, masz na nie sposób, ono pokaże ci następnego dnia jak bardzo się mylisz :)
Jak rozmawiać z dzieckiem o emocjach
Mogę powiedzieć to tylko i wyłącznie na przykładzie ze swojego życia. Jeżeli będziecie chcieli przenieść coś z tego na wasze domowe pielesze, robicie to na swoją odpowiedzialność :) Pamiętam, że kiedy dziewczynki były małe, a jak mówiłam im “rozumiem, że jesteś smutna”, “widzę, że bardzo cię to cieszy”, czułam się dziwnie. Z jednej strony było to dla mnie naturalne, a z drugiej dziwnie gada się do człowieka, który niewiele odpowiada w zrozumiałym dla ciebie języku :) Z perspektywy czasu wiem, że to było bardzo dobre. Uczyły się nazywania emocji tak naturalnie, jak przyswajały sobie język.
Patrząc na nie teraz wiem i rozumiem, że każda z nich wyraża emocje inaczej. Ale wiedzą, że smutek to smutek, a radość to radość. Kiedy jeszcze nie umiały mówić rysowałyśmy obrazki i buźki. Kolorowałyśmy je i nazywałyśmy te emocje. Często też w codziennych sytuacjach pytałam “jak się teraz czujesz”, albo “co teraz czujesz”. I to teraz procentuje. Nie mamy problemu w nazywaniu emocji. Ale czasem problem tkwi nie w nazwaniu, ale w wyrażaniu emocji.
Nam przypadło w udziale bycie rodzicami dzieci wysoko wrażliwych. Przeżywają mocniej, czują bardziej – każda na swój sposób.
Jak rozmawiać z dzieckiem o emocjach – wszystkie emocje są dobre
Przykładam ogromną wagę do tego, aby dziewczynki rozumiały, że wszystkie emocje są dobre. Nie ma złych emocji. Bo przecież emocja to reakcja naszego organizmu na doznawane przeżycia. Zawsze daje nam znać jak się czujemy i co się z nami dzieje. Uczę je, że emocje prowadzą do zachowania, a te już mogą być złe. Tak więc pamiętamy – emocje zawsze są dobre, ale zachowanie, które powodują, może być złe. To ważne, bo później pomaga unikać wypowiadania do dziecka zdań rozkazujących “już nie płacz” itp. Jeśli czytacie ten wpis to pewnie nie chcecie powielać stereotypów, że duże dziewczynki nigdy się nie złoszczą, a chłopaki nie płaczą.
Dzieci muszą też rozumieć, że te zachowania pod wpływem emocji przynoszą konsekwencje. I chociaż ciężko nam to przychodzi, to musimy być w tym konsekwentni i dawać dzieciom odczuwać skutki takich, a nie innych zachowań. Dla przykładu, jeśli dziecko pod wpływem złości zniszczy swoją zabawkę, nie lecimy do sklepu od razu po nowy egzemplarz. Ważne jest też mówienie o swoich emocjach. Jeśli moje dzieci widzą, że jestem smutna, radosna, płaczę, śmieję się, wiedzą, że te emocje są naturalne i one też nie muszą ich ukrywać. Ale jeśli już widzą mnie płaczącą, zdenerwowaną, czy smutną, staram się (kiedy już opadną mi emocje) powiedzieć im dlaczego tak się czuję. Na przykład: “Jest mi smutno, bo szef w pracy dał mi dodatkowe zadania i był zdenerwowany”. To pomaga też wiązać emocje z konkretnym doświadczeniem.
Jak rozmawiać z dzieckiem o emocjach – ZESZYT EMOCJI
Rozmawianie o emocjach nie jest łatwe. Kiedy już masz wiedzę o tym, co czuje Twoje dziecko, najprawdopodobniej musisz coś z tą wiedzą zrobić. Nie powiesz przecież dziecku: “ok, a teraz idź i się pobaw”. To duża odpowiedzialność i ja wiem, bo sama tak mam, że czasem mnie to przerasta. Nie znam gotowych rozwiązań na każdą sytuację. Nie wiem nawet jak sama mam się zachować. I dla niektórych dzieci mówienie o emocjach jest bardzo trudne. I to ogólnie jest trudne, bo wtedy naprawdę nie wiesz co przeżywa Twoje dziecko. I potem, za kilka lat, może się okazać, że kompletnie się nie znacie. A to już byłby dramat.
Żeby ułatwić mojej córce rozmowy o emocjach założyłam zeszyt, który nazywamy Zeszytem Emocji. Leży on na biurku, blisko niego długopis. Kiedy coś trapi moją córkę mówię jej, że może to napisać. Napisane = oswojone. Tak to widzę. Kiedy ona w samotności napisze co czuje, ja to w samotności odczytuję. Obie mamy szansę na oswojenie się z sytuacją. Czasami jest to tylko minka, czasem dwa zdania, a niekiedy opis jakiejś sytuacji. Czasem mnie testuje i pisze, czy wiem co ona teraz czuje. Cokolwiek by się w tym zeszycie nie znalazło, już wyszło na jaw. A to super pierwszy krok do rozmowy o emocjach.
Jak rozmawiać z dzieckiem o emocjach, gdy jest małe
Jeśli Wasze dziecko nie umie jeszcze pisać, możecie przygotować kopertę z buźkami o rożnych emocjach i dziecko może je tam wklejać. To równie dobrze nie musi być zeszyt. To może być małe pudełeczko, do którego włoży emocję. To mogą być zwykłe kwadratowe karteczki w różnych kolorach, ale wcześniej musicie ustalić jaki kolor oznacza jaką emocję.
Otwiera to możliwość zadawania pytań: “Dlaczego tak się czujesz?”, “Co sprawiło, że tak się czujesz?”, “Co możesz teraz zrobić?”, “Co chcesz teraz zrobić?”, “Co zrobić, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła?”, oraz bardzo ważne pytanie “Czy potrzebujesz mojej pomocy?” i “Jak mogę ci pomóc?”. Te wszystkie pytanie są naprawdę bardzo ważne. Pokazują, że te emocje nie tylko powinny być nazwane, ale też są dla Ciebie ważne i pomagają wyciągać wnioski na przyszłość. Niejako mówisz: “Kochanie jestem tutaj, bo Cię kocham i jesteś dla mnie ważna”.
Nie pokażę Wam zeszytu w środku, ponieważ to nasze osobiste rozmowy, ale powiem, że niesamowicie jest czytać, kiedy dziecko pisze, że dziękuję ci za to, że jesteś dla niej dobra, bo… I tu wymienia konkretne sytuacje, w których czuła się zaopiekowana. To pomaga dziecku być wdzięcznym za to, co ma i jak to dostaje. Wdzięczność to też emocja i nad nią również warto pracować. Poświęcanie czasu na emocje to jedna z tych lekcji. Dziecko wie, że jego emocje mają wpływ na emocje innych i na odwrót. Dlatego ten nasz zeszyt emocji zapełniony jest słowami “Kocham cię”, “dziękuję” wypowiadanymi w obie strony. Uwielbiamy go!!!
Książki, które znalazłam w internecie i które Wy polecacie, wspierające rozmowy o emocjach (wszystkie podlinkowane, wystarczy kliknąć na tytuł):
Zawarłam tutaj linki afiliacyjne. Oznacza to, że dzięki zakupowi tych książek z tego linku ja dostaję niewielkie, ale jednak wynagrodzenie.
Tomcio rozwiązuje problemy. Trudne emocje
Dlaczego tańczymy ze szczęścia i kipimy ze złości
Wędrówka przez życie… Dorastanie
Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham
Cynamon i Trusia. Wierszyki o złości i radości
Narysuj Emocje. Zestaw ćwiczeń
Opowiastki dla dzieci – Szczęście
Opowiastki dla dzieci – Przyjaźń
Opowiastki dla dzieci – Radość
Cudowna gra EMOCJE – baaardzo Wam ją polecam!
Jak rozmawiać z dzieckiem o emocjach – książki wspierające rodziców
Spokojni rodzice, szczęśliwe dzieci
Tak to robią wspaniali rodzice
Jestem pewna, że takich i podobnych tematycznie pozycji jest o wiele więcej. Jeśli znacie coś, o czym warto napisać, podrzućcie w komentarzu. Dodam do naszej listy. Powstanie tutaj coś na wzór biblioteczki dla wszystkich potrzebujących wsparcia w rozmowie z dziećmi o emocjach.
Czasami nie od razu, ale po jakimś czasie są bardzo przydatne są takie posty! Ja właśnie jestem na etapie różnych EMOCJI u mojego dziecka. Koniecznie muszę wspomóc się literaturą, moja wiedza już jest za mała jak rozmawiać, jak pomóc. Czy z podanych wyżej pozycji mogłabyś wskazać najbardziej polecane? Takie na początek. Nie jestem w stanie kupić większości. Pozdrawiam serdecznie ?
Bardzo ciekawy artykuł, pomysł z zeszytem bardzo mi się podoba i na pewno wykorzystam go w przyszłości ?
Genialny pomysł!!! Nie tylko do zastosowania z własnymi dziećmi, ale też w szkole w relacji wychowawca-uczeń.
Co sądzicie o tym temacie? A może ktoś z Was już prowadzi taki zeszyt?