Co dentysta to inna odpowiedź na pytanie, kiedy po raz pierwszy powinno się przyjść z dzieckiem do dentysty. Ale co do jednego wszyscy dentyści są zgodni – to twoja wina, że dziecko boi się dentysty. Popełniamy całe mnóstwo błędów w tym temacie. Chcąc więc przygotować dziecko na wizytę u dentysty, najpierw sami powinniśmy przestawić swoje myślenie. Być może już jesteśmy za starzy :) żeby przestać się samemu bać, ale to już wina naszych doświadczeń.
Odwiedziliśmy gabinet dentystyczny i krótko porozmawialiśmy na ten temat z panią stomatolog. Potwierdziła tylko moje obserwacje i wnioski. Poszliśmy, żeby sprawdzić, czy ząb, który zaczyna wypadać robi to prawidłowo. Tak, wiem, kiedyś nie robiliśmy takich cudów i wyrywało się zęby klamką :) ale ta wizyta była z dwóch powodów. Wyjeżdżaliśmy na długi urlop i wolałam mieć przysłowiowy święty spokój, że wszystko jest ok a po drugie chcieliśmy po raz kolejny pokazać dziewczynkom, że w gabinecie nie spotka je nic złego.
Co w takim razie możemy zrobić, jako rodzice, żeby dziecko nie bało się dentysty?
1. Zabierz dziecko ze sobą do dentysty na przegląd zębów.
Pokażesz mu wtedy, że sama się nie boisz a na wizycie nie spotkało cię nic przykrego. W ten sposób możesz przygotować dziecko na kolejny krok.
2. Pierwsza wizyta dziecka u dentysty musi być ZAWSZE adaptacyjna a nie wiązać się z bólem.
Według naszej pani stomatolog, najlepiej przyjść z dzieckiem na taką wizytę około drugiego roku życia. I NIGDY nie z bólem zęba. Na pierwszej wizycie dziecko powinno zobaczyć gabinet, narzędzia, poznać panią stomatolog i ją polubić. Jeśli dziecko będzie miało pozytywne wspomnienia z wizyty u dentysty, chętnie tam wróci. Jeśli jednak będzie wiązała się z leczeniem bolącego zęba, może to przekreślić nasze szanse w tej trudnej walce.
3. Warto najpierw pójść samemu i poznać dentystę
To trudne, ponieważ wymaga od nas czasu, zaangażowania i zebrania informacji. Ale gra jest warta świeczki. Możemy popytać inne mamy o polecenia przyjaznych dzieciom dentystek. Ale tutaj warto, żebyśmy kierowały się rozsądkiem. Każde dziecko jest inne a w pewnych opowieściach więcej jest emocji niż prawdy. Jednak jeśli pójdziemy na taką wizytę najpierw same, poznamy odpowiedź na pytanie, czy to faktycznie ktoś przyjazny dziecku i czy gabinet jest przystosowany dla najmłodszych. Po takiej wizycie będzie nam łatwiej pójść z dzieckiem, bo i dla nas będą to już znajome wody.
4. Nie strasz dziecka karą
To absurd ale chyba jednak się zdarza (mam nadzieję, że się mylę). Nigdy nie wolno straszyć dziecka, że spotka je kara jeśli będzie niegrzeczne. Po pierwsze wtedy już nigdy nie pójdzie, bo nie dość że będzie się bało dentysty to jeszcze kary. Po drugie, przecież kochamy nasze dziecko więc zamiast straszyć je karą, musimy być blisko i zapewnić, że może na nas liczyć. Jeśli natomiast dziecko jest dzielne, warto wzmocnić te pozytywne emocje.
5. Nie strasz dziecka bólem
Ok, to jest niestety błąd, który popełnia 99 procent dorosłych. I piszę dorosłych, a nie rodziców, ponieważ jak świat szeroki i długi, panuje stereotyp, że wszyscy boją się dentysty i dziecko nie raz na pewno to usłyszy. Musimy zadbać o to, żeby nie słyszało tego ani od nas ani od naszych bliskich. Jeśli wybieramy się z dzieckiem na taką wizytę, warto porozmawiać z bliskimi (babcie, ciocie, opiekunki), żeby nie opowiadali dziecku historii o tym, że ciocia jasia, siostra stasi, to prawie nie umarła po takiej wizycie :) I nie zadawali pytań po wizycie “i co, bolało cię kochanie?” Są jeszcze na tym świecie ludzie, którzy lubią chodzić do dentysty a ja jestem tego przykładem. Może jakoś specjalnie nie traktuję takich wizyt jako najlepszej formy relaksu ale mam wysoki prób bólu i nie boję się. Jeśli więc macie kogoś takiego w swoim otoczeniu, może warto żeby to on poszedł z dzieckiem na pierwszą wizytę zapoznawczą. Przez przypadek nie wymsknie się wam nic o bólu czy strachu :)
Niestety życie jest życiem i czasem nawet nasze najlepsze wysiłki na nic się zdadzą. Każde dziecko jest inne i inaczej się uczy, w innym tempie. Dlatego najważniejszy jest w tym wszystkim spokój, tylko on może nas uratować…
A jakie są twoje doświadczenia? Macie już za sobą pierwszą wizytę? Jak było? Mam nadzieję, że nie bałaś się bardziej od dziecka :)
Do następnego kochana, śpij dobrze.