Namiastkę przyjęcia o tematyce Frozen już wam pokazywałam (tutaj). Od tamtej pory potrzeba zorganizowania przyjęcia dla dzieci stale rosła. Dziewczynki marzyły o torcie, to oczywiste, z tym najczęściej kojarzą się nam przyjęcia. Razem z Marleną (Makoweczki.pl), połączyłyśmy siły i zorganizowałyśmy dla naszych dzieci przyjęcie, o jakim nawet nie śniły. Chociaż, podobno przyjęcie było tak super międzygalaktyczne, że może właśnie o takim śniły a nam udało się te sny i marzenia spełnić.
Przygotowania do przyjęcia zaczęły się dużo wcześniej i o wszystkim przeczytacie u Marleny. Czy były chwile zwątpienia? Czy udało nam się zrealizować założony plan? Jaki w ogóle był ten plan i co zakładał? Czy warto później ocenić straty? Same wczoraj, na świeżo po przyjęciu, szukałyśmy odpowiedzi na niektóre z tych pytań.
Ponieważ na przyjęciu były zarówno dziewczynki, jak i chłopcy, zadanie miałyśmy nie lada trudne. Na jednym stole trzeba było połączyć ze sobą dwa motywy, i to w taki sposób, żeby zachować ogólną koncepcję i żeby nadal wszystko do siebie pasowało. Zależało nam na tym, żeby zadbać o każdy szczegół i detal. Dziewczynki marzyły (wszystkie jednogłośnie) o przyjęciu jakiego nawet sama Elsa i Anna nie miały. Natomiast marzeniem Maksa był temat Podwodnego Świata.
Nie byłam w stanie niestety zrobić zdjęć Marlence przy jej pracy (chociaż oczywiście plan był taki, że będziemy miały czas na zrobienie przecudnej fotograficznej relacji), ale jestem pełna podziwu, jak pięknie wszystko wyglądało. Kiedy ja już ubolewałam w kuchni, że nie zdążę z tortami, ona dzielnie uwijała się przy dekoracji salonu i samego stołu. Ma niesamowity gust i zmysł organizatorki. W między czasie powstał nawet pomysł, że będziemy organizować wspólnie takie przyjęcia :) Ale w sumie nie wiem, czy już po samym przyjęciu, pomysł na biznes jest nadal aktualny :)
Ogólnie na potrzeby przyjęcia upiekłam ok 50 babeczek (z czego w trakcie produkcji podjedzono mi ok 20 :)) i 3 biszkopty (każdy innego koloru). Z tych produktów powstały ciasteczkowe lizaki, babeczki w kilku odsłonach oraz dwa torty. Zrobienie masy cukrowej jest proste ale wiedziałyśmy, że raczej nie będziemy miały już na to czasu i postanowiłyśmy skorzystać z gotowej. To była jedna z lepszych decyzji. Pierwszy raz pokrywałam torty gotową masą i powiem wam, że to naprawdę super fajne. Nie musicie mieć barwników, ale przyda się silikonowa mata i wałek. Naprawdę każdy sobie z nią poradzi. Cała relacja oraz zdjęcia z przygotowań i prac nad tortami znajduje się u Marlenki a teraz podam wam przepisy, z których korzystałam.
MUFFINY – PRZEPIS PODSTAWOWY
LISTA SKŁADNIKÓW (NA 12 SZTUK)
- 2 szklanki mąki
- 2/3 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka mleka
- 100 g oleju
- 1 jajko
- odrobina olejku pomarańczowego lub skórka z pomarańczy
- do ciemnych babeczek! – 2 łyżki kakao
Krok 1
Wszystkie składniki łączę ze sobą w misce i mieszam za pomocą widelca. Tutaj robot nie jest potrzebny. Papierowe papilotki układam w formie na muffiny. Wlewam masę do 2/3 wysokości i piekę ok 20-25 minut w temperaturze 200 stopni.
Gotowe muffiny były ozdobione na kilka sposobów. Do dekoracji użyłam zarówno ubitej śmietany kremówki (śmietanę 36 % ubiłam z cukrem pudrem i dodałam barwniki spożywcze – różowy i niebieski) oraz masy cukrowej (białej i niebieskiej).
Muffinki dla dziewczynek otrzymały korony ze świeczek oraz tematyczne figurki z Anną, Elsą, Olafem i Hansem (tutaj).
Na tych ozdobionych masą cukrową (tutaj), przylepiłyśmy cukrowe opłatki na muffiny (tutaj).
Muffinki dla chłopców zostały ozdobione również niebieską kremówką i zestawem z rybkami, który zakupiłam w sklepie Tiger. Te, na których była masa cukrowa, ozdobiły żelki rekiny i rozgwiazdy i naprawdę pięknie to wyglądało.
Z babeczek powstały Cake Popsy, które ozdobiłam białą i gorzką czekoladą oraz posypkami cukrowymi w kształcie drobinek cukru (tutaj) i gwiazdek (Tiger oraz Lidl). Świetnie sprawdziły się patyczki do lizaków (tutaj) ale jeśli ich nie macie, wystarczą słomki papierowe do napojów.
LISTA SKŁADNIKÓW NA 25 LIZAKÓW
- 6 babeczek
- 1 biała czekolada
- 1 łyżka mascarpone
- 2 czekolady do obtaczania lizaków (biała i gorzka)
Krok 1
Babeczki dokładnie kruszę w misce. Czekoladę roztapiam w kąpieli wodnej i dodaję do ciastek, razem z mascarpone. Mieszam i formuję kulki wielkości orzecha włoskiego. Wkładam do zamrażalki. W tym czasie roztapiam kolejną białą i czarną czekoladę (każdą osobno). Po chwili wyjmuję z zamrażalki kulki i patyczki do lizaków moczę w czekoladzie, po czym wbijam w lizaki. Ponownie wkładam do lodówki lub zamrażalki ale dosłownie na moment. Czekolada musi się połączyć z kulką, żeby były stabilne. Na koniec obtaczam kulki w czekoladzie i dekoruję posypkami.
BISZKOPT DO TORTU – PRZEPIS PODSTAWOWY
Każdy biszkopt był upieczony dokładnie wg tego przepisu. Jeden został biały, jeden z barwnikiem niebieskim a jeden z fioletowym. Barwniki spożywcze kupuję na allegro. Zawsze wybieram te w proszku.
- 4 jajka
- 4 łyżki mąki pszennej
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 8 łyżek cukru
Krok 1
Białka ubijam z cukrem na pianę. Dodaję żółtka cały czas miksując. Mąki przesiewam razem z proszkiem do pieczenia i mieszam delikatnie drewnianą łyżką. Przelewam do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (tylko spód) i piekę 35 minut w temperaturze 180 stopni.
Do przełożenia biszkoptów użyłam ubitej śmietany kremówki z cukrem pudrem. Natomiast górę tortu posmarowałam mascarpone (utartym z odrobiną cukru). Oba torty zostały ozdobione masą cukrową. Dekoracje do tortu z Krainą Lodu są ze sklepu Jumazoma (klik) natomiast na tort z podwodnym światem, zamówiłyśmy na allegro.
Na stołach niczego tego dnia nie brakowało. Jak się bawiliśmy? Jak to zapamiętamy?
Resztę cudownych kadrów i naszych emocji u Makóweczek :) – tutaj :)
hmmmm, z masą pracowało się dobrze? Przepraszam,ale te torty to wizualna porażka, a krem na babeczkach wygląda jak zwarzony :/ Ogólnie jeden wielki kicz.
Dobrze rozumiem, że to tak bez okazji? To świetne, móc spełniać dziecięce marzenia… Piękne zdjęcia ale pewnie nie oddadzą w pełni radości dzieci z takich przeżyć? Zwłaszcza, że z tego co widzę dorośli też się zaangażowali ;) Mała “księżniczka” z pięknym kłosem ;)
Zupełnie bez okazji. Dorośli mieli przy okazji równie smaczne jedzenie i swoją imprezę w kuchni :)
Przepiękne zdjęcia. Widać, że marzenia dzieci są dla was ważne.
Dziękuję :)
Cudowności! Czy mogę prosić o informację skąd chabrowa sukienka Córeczki?
Zaraz lecę szukać u Ciebie inspiracji na dzisiejszą imprezę (jestem tu pierwszy raz)!
Pozdrawiam serdecznie!
Asiu witam cię tutaj serdecznie :) Sukieneczka jest polskiego producenta, firma ATUT.
Pozdrawiam
Dziękuję serdecznie za odpowiedź!
Na zdjęciach wyglada tak sielsko i przyjemnie a takiego ładunku dziecinnej energii to ja już dawno nie pamietam :D