Chciałoby się powiedzieć “hej wesele” i bawić do białego rana. Jednak często zdarza się, że nasz entuzjazm i radość z powodu zbliżającego się wesela mija w dniu, kiedy zaczynamy szukać odpowiedniej sukienki. Bo z jednej strony prawdą jest, że te internety mają tysiące propozycji, ale jak szukamy czegoś konkretnego to nic nie ma. Znacie to, prawda? Czy tylko ja tak mam? :)
Znalezienie odpowiedniej sukienki na wesele nie jest wcale takie proste. Musimy pamiętać o kilku rzeczach. Największym błędem jest założenie białej sukienki. Niestety wciąż zdarza się to za często, a wierzcie mi, ja na weselach bywam czasami 10 razy w roku i naprawdę wiem co mówię. Pamiętajcie dziewczyny, że ten kolor tego dnia jest już zarezerwowany. Nikt nie powinien wyglądać lepiej niż Panna Młoda. W moim odczuciu nie powinno się też zakładać sukienek w kolorze czarnym. Te zawsze mimo wszystko kojarzą się ze smutkiem, a my idziemy przecież na wesele. Osobiście miałam na weselu czarną sukienkę tylko raz. Byłam w 9 miesiącu ciąży (tydzień przed porodem), była zima i choćbym nie wiem jak się starała znaleźć w sklepach sukienkę w innym kolorze, nie było takiej możliwości. Czułam się w tym kolorze sukienki bardzo źle.
Jakiś czas temu modne były długie suknie, zwiewne i kolorowe i z tego co obserwuję na parkietach, wracają one do łask. Wybierając sukienkę powinniśmy pamiętać, że nie idziemy na dyskotekę chwalić się wysportowanym ciałem, bo chociaż ma być ładnie to ma być też z klasą. Królują teraz długości tuż przed kolano, lub tak zwane 7/8. Najczęściej też wybieramy sukienki w odcieniach pastelowych, chociaż jest to kwestią naszych osobistych upodobań.
Osobiście zwracam jeszcze uwagę na wygodę, bo czasy kiedy mogę stać i się nie ruszać już dawno się skończyły. Sukienka ma nie tylko nie krępować moich ruchów, ale też niepotrzebnie nie pokazywać tego czy owego, kiedy schylam się do dziecka. Jeśli wybieram sukienki dla dzieci, zwracam bardzo dużą uwagę na materiał, z którego są uszyte. Sukienki muszą być przewiewne i bardzo wygodne. Nie sprawdzają się koronki i gipiury, bo małe ciałka nie zniosą tego drapania i ograniczonych ruchów. Idąc na wesele z dziećmi, zawsze też zabieram stroje na zmianę.
W tym roku większość imprez mamy już za sobą i jestem bardzo zadowolona ze swoich wyborów. Kiedyś pewnie biegałabym po sklepach, żeby na każde wesele kupić nową sukienkę ale na szczęście już zmądrzałam i mam takie wygłupy dawno za sobą. To już nie jest kryterium dobrej zabawy na weselach. Postawiłam na identyczne sukienki dla mamy i córki. Na szczęście znalezienie takich połączeń jest już coraz łatwiejsze. Nasze sukienki to firma Mamunio. Są idealnie skrojone, podkreślają walory sylwetki i kobiecość. Jestem nimi zachwycona a przed nami jeszcze dwa wesela, więc na pewno posłużą nam dłużej. Polecam wam tym bardziej, że obecnie są w wyprzedaży i sukienkę dla siebie kupicie za 129 zł a wersję dziecięcą za 99 zł. Wyprzedaż dotyczy całej kolekcji sklepu, więc zajrzyjcie bo naprawdę warto. Zresztą zobaczcie same jak pięknie prezentują się nasze sukienki w stylizacji mama i córka, a właściwie córki :)
Sukienki – Mamunio (wyprzedaże)
Lena sandałki – Mido Noster
Zu baletki – H&M
Moje szpilki – New Look
Tęcza- wygląda magicznie!!
Zgadzam się z każdym podpunktem- wygladacie cudownie!!