Pojawienie się w domu drugiego maluszka jest nową sytuacją nie tylko dla rodziców, ale i dla “starszaka”. Zwłaszcza dla niego. Jak przygotować dziecko na pojawienie się rodzeństwa? Oczywiście każdy indywidualnie dobiera metody przygotowania dziecka na nową rzeczywistość i każdy sam poniesie tego ciężar. Możecie opowiadać o kapuście, bocianie, worku z prezentami albo innym nadprzyrodzonym zjawisku. Tylko co wtedy, kiedy nowe rodzeństwo nie spełni oczekiwań? Dziecko będzie uciekać na widok każdego bociana i to z płaczem. Nie zje nigdy kapusty. Nigdy. :)
Albo…
Z szacunkiem dla wieku swojego dziecka możecie mu pokazać, co was czeka i jak wygląda opieka nad noworodkiem. Taka zabawa będzie pouczająca dla obu stron. Świetnie sprawdzi się do tego lalka, która mówi, je a nawet robi kupkę. To obecnie najbardziej popularna lalka wśród dziewczynek – Baby Alive Sara Łakomczuszek. Nie pytajcie dlaczego, nie wiem. Ale wasze córki na pewno będą sypały argumentami prosto z rękawa :)
Wyprodukowana przez firmę Hasbro lalka Baby Alive Sara Łakomczuszek, ma w zestawie 2 pieluszki (takie mega maciupkie :)), jedzenie (które jest niczym innym jak ciastoliną Play Doh), foremki do jedzenia, wałek, talerzyk i soczek. Pierwszy model tej lalki możecie kupić taniej, ale odradzam. Poszukajcie filmów na youtube. Zrozumiecie. Ma płynne jedzenie i nie dość, że przez to brudzi się cała od środka to jeszcze bardzo łatwo wybrudzić nim wszystko dookoła.
Ciastolina Play Doh jest bardzo wygodna, ale trzeba pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, uważajcie na dywany a po drugie, warto zadbać o to, żeby lala zrobiła kupkę, bo każda ciastolina, która zostanie w środku, wyschnie. Można co prawda dokupić nową ale w sumie po co.
Ponieważ lalka Baby Alive mówi, że chce jeść, przytulić się, czy spać, można w prosty sposób pokazać starszakowi, na czym taka opieka polega. Jasne, że to nie to samo co żywy egzemplarz, bo ten można wyłączyć a w dzieciach guzik “ON-OFF” jest automatycznie uszkodzony, ale co się pobawimy to nasze.
Największą frajdę sprawia dzieciom “robienie” jedzenia. Trzeba jednak pilnować, żeby kawałki, które lalka zjada, były cienkie i wąskie. Wszystkie inne mogą utknąć w przełyku.
Lalka, jak dziecko, upomina się o przytulenie. Ten widok mnie rozczula. Kiedy taka mała dziewczynka troszczy się o swoją lalkę, mogłabym siedzieć w bezruchu i po prostu podziwiać.
Etap zmieniania pieluszki jest dla maluchów troszkę kłopotliwy. I nie o zapachy mi tutaj chodzi :) Musimy pomóc przy zdjęciu ubranka, ale z całą resztą już sobie radzą.
Czy warto? Sami musicie zdecydować. Jeśli zadbacie o ciastolinę, zabawka nie będzie sprawiała żadnych kłopotów. Dziewczynki są zadowolone z prezentu, a to było dla nas najważniejsze. Jak długo się bawią? Do znudzenia, czyli jakieś 20 minut. Po godzinie zaczynają tęsknić i wracają. Śpią z nimi. Troszczą się. Lubię na to patrzeć <3
Wszystkie ubrania – Zara (wyprzedaże)
Stolik – tutaj
Foteliki do karmienia – Lidl
Lalki – Hasbro
Ps. Ten wpis wcale nie ma sygnalizować, że powiększa się nam rodzina. Jest odpowiedzią na wasze prośby z ankiety, żeby na blogu pojawiało się więcej zabawek i gadżetów dla dzieci. Mam nadzieję, że nie żartowaliście i taki sposób przedstawienia zabawek przypadł wam do gustu. Dajcie mi proszę znać w komentarzu, czy spełniałam wasze oczekiwania i czy się podoba :)
A jeśli macie ochotę wypełnić ankietę, zapraszam TUTAJ.
A na koniec mamy dla was filmik z zabawy :)
Piękny ten stolik, napatrzeć się nie mogę. Daj znać jak będziesz sprzedawać
Ok, będę pamiętać :)
Ale fajny wpis, ciekawy choć to tylko o lalce
Dziękuję
Super laleczka. Pokazalam Filmik mojemu czterolatkowi i usłyszałam “mamo, chce taka lalkę !”;)
Sorki :)
Fajna lala.. My synkowi powiedzieliśmy tak normalnie.. cieszy się bardzo! Dba o mnie na swój sposób.. ostatnio nawet jak siostra wpadła w odwiedziny i niechcaco mnie szturchnela wziął miecz i jak ninja z ninjago wymachiwal i bronił. .Ja ubaw miałam nieziemski i musiałam jej w inny sposób niż planowałam przekazać tę informację.
Salusiowo.blogspot.com
Dzieci są genialne :) Gratuluję :)
fajnie, dzięki za podpowiedź :-)
:)
Jeżeli chodzi o lalko, to nie jestem w temacie. Czegoś takiego nie widziałam. Woow :D
Czyli jesteśmy kwita, tyle samo wiem o autach :)