Cokolwiek się w życiu planuje, zazwyczaj kiedyś się kończy. Najpierw długo na to czekasz, a później, zupełnie nie wiesz kiedy i przychodzi czas na pożegnanie.
Jeśli śledzicie mnie na Instagramie (klik), wiecie, że ostatnich kilka dni spędziłam na Mazurach. Zakochałam się po uszy, niemiłosiernie. Tam nawet wiatr wieje tak błogo. Już dawno kiełbasa z ogniska nie smakowała mi tak bardzo. Odpoczęłam. Bardzo. Ale musiałam się pożegnać…
Wiem, że wrócę. Przeglądam internety, żeby znaleźć coś odpowiedniego na rodzinny wypoczynek. Jeśli macie coś godnego polecenia, dajcie znać.
Pamiętam jak kiedyś zapytaliśmy górala, na jaki szczyt warto wejść w jego miejscowości. Odpowiedział, że on tu tylko mieszka i pracuje, nie chodzi po górach, nie zwiedza. Od urodzenia. Teraz też spotkałam kilka osób, które doceniły Mazury i zaczęły je zwiedzać dopiero po wyprowadzce do innych miejsc czy miast. I tak sobie myślę, że czasem warto się po prostu zatrzymać na chwilę. Pójść na spacer, poskakać po drzewach, przejść się po lesie. To nie muszą być góry czy Mazury. Tylko nasze podwórko, nasz codzienny kawałek ziemi. Żebyśmy nie musieli go doceniać, kiedy przyjdzie czas na pożegnanie…
Mam dla was kilka fotek. Zrobionych na szybko, telefonem. Pięknie tam, prawda? A wy macie takie swoje wyjątkowe miejsce na ziemi, z którym musieliście się pożegnać?
Wrócę tam, wrócę…
Piękne zdjęcia. Ten klimat na Mazurach zawsze mnie tak pozytywnie nastraja. Jeśli będziesz tam latem to polecam Chatę Skrzata – pensjonat niedaleko Mikołajek. Fantastyczne miejsce, byłam tam w zeszłym roku.
Bardzo się cieszę, że poznamy się w sierpniu w Inowrocławiu :)
zleci szybko, do zobaczenia :)
Wow! Piękne zdjęcia, byłam na Mazurach ale we wrześniu, bo poza sezonem taniej. Chętnie bym jeździła tam na wakacje, ale ja potrzebuję w wakacje słońca i wygrzania, a w Polsce to nigdy nie wiadomo jak będzie…
no niestety z tego samego powodu ja też wybieram wakacje za granicami kraju :(
tylko sprawdź koniecznie czy będzie tam internet, żebyś mogła nam pisać czy jesteś przed okresem, w trakcie, czy po, bo to takie apetyczne i eleganckie, w sam raz na kulinarny blog… mmmm mniam !
Piękne miejsce. Zapraszam do lubuskiego w moje rodzinne strony. Łagów, Lubniewice i mnóstwo pięknych jezior. Jest co zwiedzać. Wcześniej jak tam mieszkałam to nie było to dla mnie jakieś nadzwyczajne po prostu było ale kiedy teraz wracam to tam właśnie jest taka oaza spokoju. A mój mąż zachwycony okolica. To jak coś to zapraszam.
Już się pakujemy :)
Dokladnie. Łagów jest piękny i jak tam będziesz to zapraszam zaraz kawałek dalej w lubuskie, mianowicie do Sławy. Pięknego małego miasteczka turystycznego nad wielkim jeziorem?
Doceniam, że mieszkam na Mazurach ;))
Nigdy nie było tu prawdziwego kina, ch. A jednak brakuje mi tego ;))
Z uroków też nie korzystam jakoś szczególnie :D
No właśnie, zacznij i to szybko :)
super :)
taki spokój bije z tych zdjęć :) Nie byłam na Mazurach jeszcze, może pewnego dnia odwiedzę :)
Koniecznie :)