Kiedyś wydawało mi się, ze kombinezony są dla bardzo szczupłych dziewczyn i należy omijać je z daleka. Jednocześnie pałałam zachwytem do takich strojów. Później kupiłam książkę Radzki i przeczytałam, że mylę się bardzo i powinnam spróbować. Przekonałam się na własnej skórze, że maskują niedoskonałości na wysokości brzucha i ud. Mam w swojej szafie kilka, chociaż większość bardziej na korporacyjne wojaże niż zwykłe wyjście na spacer. Ten, który zaraz zobaczycie dostałam od przyjaciółki. Nie byłam na początek przekonana, ale już po chwili czułam, że to moja druga skóra. Do tego fryz, jakbym nie spała całą noc i jakaś pomadka położona na szybko i czułam się naprawdę dobrze :) Zobaczcie więc kombinezon w stylizacji mazurskiej.
Wybrałam taką stylizację na spacer po Giżycku. Niestety pogoda podczas naszego pobytu na Mazurach była tak kapryśna, że zamiast opalać brzuchy od rana na plaży, musiałyśmy szukać innych atrakcji dla dzieci. I w 10 przypadkach na 10, gdy dojeżdżałyśmy na miejsce, skwar okazywał się być ciężki do zniesienia.
Giżycko piękne i smaczne. Trafiłyśmy tutaj na bajeczną obsługę w restauracji. Nie da się tak długo udawać cierpliwości i ciepła do dzieci więc byłyśmy zachwycone. W sumie byliśmy :) W ogóle zakochałam się z Mazurach. Jest tam jakiś spokój. Niebo jakby bardziej niebieskie. Cisza fajna. To był mój trzeci raz na Mazurach w życiu i na pewno nie ostatni.
Podrzucam wam jeszcze kilka kadrów ze spaceru z dziecięcymi stylizacjami. Ogólnie patrzę na te zdjęcia i już mi tęskno za jakimś wyjazdem, chociaż za każdym razem kiedy wracam do domu i patrzę na tonę prania, mówię sobie, że w tym roku już nigdzie nie jadę :)
Mój kombinezon River island
Len Sukienka / Sandałki
Kombinezon prezentuje się fantastycznie :)