Edyta Geppert śpiewała: „Kocham Cię życie, poznawać pragnę Cię w zachwycie”. Słowa tej piosenki są mi bardzo bliskie, mocno ze mną rezonują. Kocham swoje życie i uważam, że jest to życie warte przeżycia. Rozkochuję się w nim coraz bardziej, a to za sprawą wielu moich nowych nawyków. Od dawna zachęcam też wielu z was zdaniem – „Kochaj się z życiem”. Prawdziwa dorosłość nauczyła mnie zachwycać się życiem, a inne ważne sprawy powierzyć innym, tym, którzy się na tym znają. Ja zyskuję przestrzeń na kochanie życia, na jego przeżycia i zachwyty. A inne strefy są zaopiekowane z troską. Dowiecie się z tego wpisu jak pokochać się z życiem, a także jak za pomocą ubezpieczenia AC troskę o rzeczy pozostawiać specjalistom.
Kochaj się z życiem
Kiedyś myślałam, że życie jest trudne, a ja sama o wiele rzeczy muszę walczyć. Trudy życia i walka o siebie. Jeśli Ci to bliskie, to wiedz, że doskonale Cię rozumiem.
Byłam tam.
Doświadczyłam.
Nie chcę wracać.
Od 4 lat dzięki swoim porankom uważności zmieniam nawyki, dzięki którym każdego ranka mam ochotę za Edytą powtórzyć: „kocham Cię życie”. Co mi w tym zachwycie pomaga?
Zmiana myślenia i zamiana myślenia z trudnego na łatwe oraz porzucenie lęku to dwa kroki do kochania się z życiem. Dzięki temu nauczyłam się zachwycać prostymi rzeczami. Kocham naturę, doświadczanie wschodów i zachodów słońca. Teraz jestem cała jesienią, szelestem liści i zachwytem transformacji lasów.
Listy przeżyć
Od kilku lat tworzę swoje listy przeżyć. Moje marzenia spisuję na kartce i później planuję ich realizację. Lubię to robić. Przenosi mnie to tej części życia, w której naprawdę mam poczucie, że to ja rozdaję tam karty, ja decyduję jak to życie ma wyglądać.
Takie listy przeżyć w naszym domu tworzą też dziewczynki. Później się z tym wszystkim spotykamy gdzieś po drodze. Realizacja tych przeżyć koloruje nasze życie.
Delegowanie zadań
Pracując w Social Mediach dużo nasłuchałam się o delegowaniu zadań. Przyznaję, zawodowo długo się przed tym broniłam, ale odkąd zdelegowałam przygotowywanie grafik na poranki uważności komuś innemu, odzyskałam przestrzeń na inne twórcze działania. Tak samo jest z delegowaniem zadań w innych dziedzinach życia. Kiedyś nie myślałam o tym w ten sposób, ale jak inaczej nazwać powierzenie inwestowania pieniędzy komuś, kto się na tym zna? Tak samo z ubezpieczeniem wielu aspektów naszego życia. Można to powierzyć specjalistom, a samemu zająć się przeżywaniem tego życia.
Dla przykładu wykupienie ubezpieczenia autocasco w skrócie nazywanego AC. Jest to dobrowolne ubezpieczenie pojazdu od kradzieży, uszkodzenia lub zniszczenia. Ułatwia usunięcie szkód i redukuje ich koszty w wielu nieprzewidzianych sytuacjach.
Mieliśmy kilka lat temu taką sytuację, że kupiliśmy samochód za gotówkę. To było nasze pierwsze poważne auto. Cieszyliśmy się jak dzieci, jakiś czas zbieraliśmy na to pieniądze. Nie wykupiliśmy od razu AC, samochód ukradli nam spod klatki jeszcze tego samego dnia. Nigdy nie odzyskaliśmy ani samochodu, ani pieniędzy. Od tamtej pory mamy wykupione AC nie tylko na samochody, ale też na motor. W przypadku ubezpieczenia od kradzieży autocasco obejmuje nie tylko cały pojazd, ale również skradzione wyposażenie (np. radio), a nawet szkody wyrządzone podczas włamania. Dobre autocasco nie ma zamkniętego katalogu zdarzeń, przed którymi chroni – ubezpieczenie obejmuje nawet sytuacje, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć w momencie kupowania polisy.
Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o ubezpieczeniu AC w PZU i zrozumieć jakie są różnice pomiędzy AC a OC to zachęcam Was do przeczytania o tym na blogu PZU.
Nie komplikuj, ułatwiaj
W pracy i życiu często używam słowa konsolidacja. Chodzi o łączenie wielu czynności i rzeczy, aby ogarnięcie ich było łatwiejsze. Na przykład planuję posiłki na cały tydzień, bo dzięki temu mogę robić jedne większe zakupy raz w tygodniu. Nie tracę czasu i pieniędzy na wiele małych wyjść do sklepu. Podobnie jest z organizacją zadań w ciągu dnia. Sprawdzam miejsca, gdzie mam coś załatwić i tak ustawiam sobie plan dnia, żeby nie krążyć między tymi punktami bez celu i sensu. Czasem wymaga to przełożenia czegoś na następny dzień. Po prostu nie chcę ciągle tkwić w trybie „do załatwienia” bo nauczyłam się zauważać, że zużywam na to wiele energii.
W pracy w skupieniu pomaga mi metoda Pomodoro. Ustawiam sobie minutnik na 25 minut i wtedy pracuję, telefon idzie w odstawkę. Nie zajmuję się niczym innym. Po tym czasie robię sobie 5-10 min przerwy. To czas na regenerację, zrobienie kawy, popatrzenie na niebo czy krótkie ćwiczenia. Taki podział bardzo mi pomaga w skupieniu i nie traceniu energii.
Tak samo może być w temacie ubezpieczeń. Posiadanie ubezpieczenia AC w pakiecie ubezpieczeń w abonamencie naprawdę wiele ułatwia:
– Stać Cię na więcej, bo Twoja składka jest podzielona na 12 płatności z niską zwyżką.
– Nie musisz pamiętać o różnych terminach płatności – płacisz zawsze w tym samym dniu. Również, jeśli w przyszłości kupisz w PZU kolejne ubezpieczenie. Za polisy płacisz jednym linkiem. A to jest super wygodne i nowoczesne rozwiązanie
– PZU przypomina Ci o każdej płatności, a Ty widzisz wszystkie swoje polisy na swoim koncie w mojePZU i możesz nimi zarządzać
A jak Ty kochasz się z życiem?
Podzieliłam się z Wami swoimi sposobami na zamienianie tego, co trudne, na łatwe. Pokazałam, jak można czerpać radość z małych rzeczy. Chciałabym jednak nauczyć się czegoś nowego od Was. Jakie wy macie sposoby na pokazanie, że kochacie się z życiem? Piszcie koniecznie w komentarzu.
Materiał powstał we współpracy z PZU SA. Szczegółowe informacje o zakresie ubezpieczenia, w tym o wyłączeniach i ograniczeniach odpowiedzialności PZU SA znajdziesz w aktualnych ogólnych warunkach ubezpieczenia na: https://www.pzu.pl/kampania/auto/oc-ac
Brakuje mi twoich nowych wpisów. Czekam na kolejne.
Super opisane :)
🧡💙💚💜
Ja mam swoją poranną rutynę, która pomaga mi zacząć dzień w dobrym nastroju. Zaczynam od herbaty z imbirem, siedzę w ciszy, robię Piszu Piszu(pisanie intuicyjne😊i Spaceruję
Angeliko, zanim odpowiem na Twoje pytanie to kłaniam się nisko za to jak pięknie przedstawiane są współprace które podejmujesz ✨
A odpowiadając na Twoje pytanie… moim sposobem jest min. codzienna, poranna szklanka wody w ciszy, którą się delektuję przygotowując śniadanie dla rodziny. Czyż to nie cudowne że dane nam je jeść bardzo często, bo aż kilka razy w tyg. razem? Wiele nauczyła, a w zasadzie to nadal uczy mnie, nasza córka. Ten zachwyt kasztanami, szukaniem zgubionych przez żołędzie czapeczek, ciche spacerowanie obok siebie, chłonąc dźwięki, zapachy i widoki… taki tuiterazizm ✨ Wieczorne zatrzymanie się i moje „dziękuję za to co mam” 🙏 Bez chęci dostrzeżenia tego wszystkiego, trudno byłoby mi kochać się z życiem 🤍
Ja się kocham z życiem dzięki Tobie :) świetny materiał, niesamowite jest to ze z materiału który mógłby wydawać się nudny zrobiłaś taki świetny tekst który aż chce się przeczytać :) jestem przed zakupem AC i napewno skorzystam z polecajki :)