Jak urządzić salon? Granatowa ściana dodaje elegancji!

Kocham nasze mieszkanie po remoncie. Jestem wdzięczna za każdy jego kąt. Najwięcej czasu spędzam w salonie połączonym z kuchnią. Najbardziej lubię ten moment, kiedy wieczorem kuchnia i salon są już posprzątane po całym dniu życia, ja siedzę na swojej różowej sofie, świeci się delikatne światło pod meblami, trzymam kubek kawy vel kieliszek wina… i czuję szczęście. To moje miejsce na ziemi. Na początek poza szarą ścianą za sofą, pozostałe były białe. Czegoś mi w tym salonie brakowało. Takiej przytulności. Zastanawiałam się, jak urządzić salon, żeby było naprawdę domowo?

Jak urządzić salon – impuls do zmian

Mając wszędzie białe ściany, czułam się jakbym cały czas była w kuchni z sofą, a nie w salonie. Nie wiem, czy wiecie o co dokładnie mi chodzi. Brakowało przytulności, poczucia, że to pomieszczenie nie jest tylko kuchnią z telewizorem i sofą, a spełnia funkcję wypoczynkową. Wiedziałam, że chcę zmian, ale nie znałam ich kierunku.

Któregoś razu siedzieliśmy nocą na balkonie. To było jakoś po miesiącu zamknięcia nas wszystkich w domach. Patrzyłam na głęboko granatowe nocne niebo i kilka gwiazd. Bardzo mnie ten widok uspokajał i wyciszał. Powiedziałam wtedy do Kamila, że to jest to. Granat. Ale musiał być jednocześnie głęboki i delikatny.

Jak urządzić salon – wybór farby

Tak jak w sypialni, również tutaj postawiliśmy na farby Beckers. Wykorzystałam do finalnego wyboru testery koloru. Pomalowaliśmy biały brystol każdym z kolorów, kiedy farba wyschła, powiesiliśmy je na ścianie. To super TIP, ponieważ ściana zostaje nienaruszona, podczas gdy Wy możecie oglądać wybrane farby pod kątem padania światła dziennego. Moim faworytem była od początku farba w kolorze Midnight.

Ponieważ ciągle pytaliście mnie na instagramie czy ta farba mocno śmierdzi – odpowiadam zbiorczo tutaj – nic, a nic. My normalnie mieszkaliśmy i funkcjonowaliśmy w mieszkaniu podczas malowania. Malowaliśmy rano ok 9 pierwszy raz, ok 14 już drugi raz. Nic mi nie śmierdziało, nie bolała mnie głowa. Nic dziwnego, ponieważ farba Beckers Designer Collection posiada minimalną zawartość lotnych związków organicznych. Jest rekomendowana przez Polskie Towarzystwo Alergologiczne. W dodatku cechuje się najwyższą jakością i ekologiczną recepturą z wyróżnieniem EU Ecolabel.

Zmiana krzeseł

Nie planowaliśmy ich zmieniać, to był impuls. Byliśmy kiedyś w salonie IKEA po kilka drobnych rzeczy i zobaczyliśmy nowość – krzesła OMTÄNKSAM. Bardzo nam się spodobały. Zastanawialiśmy się nad nimi prawie miesiąc, ostatecznie pojechałam po nie i naprawdę nie żałuję. Są piękne, baaardzo wygodne. Musimy się do nich przyzwyczaić, ponieważ zajmują więcej miejsca niż nasze poprzednie krzesła. To tylko kwestia czasu, a krzesła zmieniły całkowicie charakter wnętrza.

Jak urządzić salon – galeria plakatów na ścianie

Przy naszym wpisie z galerią plakatów nad różową sofą w salonie napisałam:

„Dzięki opowieściom wzmacniamy więź między pewnymi informacjami w mózgu. Jeśli jest to opowieść o marzeniach, staną się mocniejsze. Jeśli o wspomnieniach, stają się wyraźniejsze. To niesamowite, ale obrazy są pozbawione znaczenia, dopóki ktoś nie połączy ich z opowieścią. Zachwyca mnie ten fakt. Dla kogoś innego, moja opowieść na ścianie, to tylko jakieś tam plakaty. Chcesz poznać moją wersję opowieści?„

Dokładnie ta sama myśl towarzyszyła mi przy tworzeniu naszej galerii w przedpokoju oraz teraz w salonie z kuchnią.

Wszystkie plakaty pochodzą z Desenio.

Pierwszy plakat to Strong Coffee w rozmiarze 21×30 cm. Kocham kawę, a sam plakat jest dobitnie przypomina jak picie kawy wpływa na jakość życia :) Nie mogło tutaj zabraknąć takiego akcentu.

Plakat Pink Hat w rozmiarze 30×40 cm to dla mnie symbol kobiecości i troski w odniesieniu do moich poranków uważności. To bardzo ważny element mojego dnia.

O tym, jak delikatni i wrażliwi jesteśmy przypomina nam plakat Magnolia Drawing w rozmiarze 21×30 cm. O tym chyba najłatwiej zapominamy przygnieceni codziennością, dlatego bardzo chciałam ten plakat tutaj mieć.

Podobną treść przemyca plakat Dual Lines w rozmiarze 30×40 cm. Pokazuje, że jesteśmy jak białe i czarne (tak różni), ale możemy razem tworzyć jedność. Jeśli jesteście w związku, chyba nie muszę Wam mówić jak często się o tym zapomina. Wystarczy drobna zmiana zdań i można odjechać. Kocham ten plakat i jego osobiste przesłanie.

Nie wiem czy wiecie, ale motyle to bardzo wytrwałe stworzenia. Potrafią latać, nawet jeśli powierzchnia ich skrzydeł jest zniszczona w 90%. Dlatego plakat Butterfly Couple w rozmiarze 21×30 cm musiał tutaj dołączyć, żeby nam uświadomić, że możemy działać i być szczęśliwi pomimo życiowych huraganów. Nie ważne jak życie nas poturbuje, możemy polecieć. Dla mnie ten drobny obrazek ma niesamowitą siłę przekazu.

Obecnie w Desenio trwają (do 3 sierpnia) wyprzedaże aż do 30 procent. To dobry czas na zaplanowanie i zakup swoich galerii. Dodatkowo na hasło mamagerka10 macie 10% rabatu od już przecenionych obrazów.

Jak urządzić salon – podsumowanie

Kolor Midnight od Beckers oddaje dokładnie to, czego szukałam na początek. Pamiętacie, co było impulsem? Zamknięcie nas w domu, szukanie wyciszenia i spokój nocnego nieba. A jakie impulsy u Was są początkiem zmian? Koniecznie napiszcie w komentarzu. Nie mogę się doczekać Waszych historii!