Zbieram się żeby napisać wpis w czym pomagacie mi wy, moi czytelnicy. A jest tego całe mnóstwo. Nie będę teraz zdradzać szczegółów, bo już nie miałabym tematu na post, ale o jednym z nich koniecznie muszę ci teraz napisać. U nas okazał się hitem lata i dlatego będę miała dla ciebie niespodziankę, żebyś i ty mogła się przekonać, że warto poświęcić na to chwilkę. Mowa o niczym innym, jak o genialnej grze rodzinnej Gorący Ziemniak, w którą tak uwielbiamy ostatnio grać. Fajnie, że dziewczynki już polubiły takie zabawy bo one naprawdę jednoczą rodzinę. Pojawia się ich u nas w domu coraz więcej. Wracając do ziemniaka. To być może właśnie ty, bądź inna moja czytelniczka, poleciłaś mi ją na fb. Postanowiłam spróbować i muszę ci powiedzieć, że to był strzał w 10.
Gra spodobała nam się do tego stopnia, że pojechała z nami nawet na nasze wakacje (tutaj). Polubiła ją też babcia, której nie przeszkadzał fakt, że to ona najczęściej była spalonym pyrkiem :) Zasady gry są proste ale pytania wcale nie są takie łatwe. Dodając do tego stres i presję czasu, można się naprawdę zaciąć :) Wszystkiego o grze dowiesz się z tego filmu KLIK.
Fantastyczna gra, która wywołuje mnóstwo śmiechu i jest niesamowitą formą relaksu. Można kupić jej kilka odmian, my mamy wersję Junior ale wyśmienicie nam się w nią gra, choć my z Małżem juniorami to byliśmy już jakiś kawałek czasu temu :) Losuje się kartę z pytaniami, kręci się kołem i odpowiada na pytania, dopóki nie przestanie się kręcić. Jednocześnie podajemy sobie z rąk do rąk ziemniaka i ten, który zostanie z nim w rękach kiedy koło się zatrzyma, przesuwa się o jedno pole na planszy do przodu. Zamiast koła, można użyć darmowej aplikacji. Mnóstwo przy tym emocji. To nasz hit tego lata!
Żeby jednak nie poprzestać na zachwytach nad tą grą, razem z firmą Alexander mamy dla ciebie niespodziankę.
Mamy do rozdania 2 gry „Gorący Ziemniak Familijny”
Wystarczy, że:
- Polubisz na FB profil Alexander o TUTAJ
- Polubisz na Fb mój profil o TUTAJ
- Napiszesz w komentarzu (tutaj w poście) z kimś chciałbyś zagrać z Gorącego Ziemniaka i dlaczego
Proste, prawda? To jak, zawalczysz o grę dla siebie i swoich bliskich? <3
Bawimy się od dzisiaj (08.08.2016) do czwartku (11.08.2016) a wyniki zostaną ogłoszone w ciągu tygodnia w tym poście.
POWODZENIA!
Na koniec zobacz jeszcze jak my się bawiliśmy
AKTUALIZACJA
Gry wygrywają:
Serdecznie wam gratuluję i proszę o kontakt w wiadomości prywatnej.
Chciałabym zagrać w Gorącego Ziemniaka z córeczką i moim mężusiem…Synek jest jeszcze malutki więc może pomógłby tatusiowi. A tak naprawdę chciałabym przekonać właśnie męża do grania z nami. Bardzo często ja z nią szaleję przy grach a tatuś jakoś nie jest przekonany.Może taka aktywna przygoda z ziemniakiem by go zachęciła??? Pozdrawiam :))))
Zagrałabym z uczniami z Sobotniej Polskiej Szkoły w UK :) Nauka poprzez zabawę najbardziej efektywna metoda. Mamy ograniczony dostęp do takich pomocy naukowych w języku polskim. Byliby mega dumni z Pani, że wygrała własnie dla nich :) Pozdrawiam
Mój tata to Żartowniś. Jednym z jego ulubionych żartów było wkładanie innym gdzieś ziemniaka. Nie raz znalazłam pyrka w butach – gdy ich nie posprzątałam, albo w plecaku do szkoły, że o wyjeździe na wakacje nie wspomnę?. Dlatego w tę grę bardzo chętnie z nim zagram razem z moimi tatą, by się ostatecznie przekonać kto tu jest prawdziwym pyrkiem ?
Chcialbym zagrac z moja mama oraz najblizszymi przyjaciolmi. Jest to idealna gra dla osob w kazdym wieku wiec i moze moja babcia sie skusi.?
Poza tym bede częściej zapraszal gosci do mnie na wspolna gre.
W tą niesamowitą grę zagram przede wszystkim z moją najukochańszą córeczką Zuzią i z moim ukochanym mężem Adasiem, ale ponieważ każda gra to niesamowicie spędzony czas więc zaprosimy do niej wszystkich którzy będą chcieli do niej dołączyć ?
:D Dlaczego? …gdy za oknem pada deszcz i jest dość sprzyjająca aura zakładamy kalosze oraz kurtki softshellowe, chwytamy parasolki w dłonie i pędzimy na spacer, m.in. poszukując największych kałuż czy też podziwiając całe stadka dużych, małych, różnobarwnych ślimaków, które upodobały sobie Nasze przydomowe tereny ale no właśnie pojawia się jedno ale… gdy ta „aura” jednak nie sprzyja spacerom wtedy bardzo często ( ;) zresztą i nie tylko wtedy) sięgamy po gry planszowe i to zazwyczaj te, które kiedyś… „wieki temu” sama zrobiłam, jako dziecko. Uwielbiałam grać więc zaczęłam tworzyć swoje gry, a, że „niedaleko pada jabłko od jabłoni”, to również i córcia z równie olbrzymim entuzjazmem podziela taką formę spędzania wspólnego, wolnego czasu. Chętnie więc przygarniemy tą genialną niespodziankę, gdyż wspólne chwile jednoczą Rodzinkę i to jest prawda!!! Wspólne chwile, wspólny śmiech, wspólna zabawa, wspólny relaks to jest bezcenne. Ja, mąż i córcia trzymamy kciuki. :) Zapewne dołączy do Nas i synek ale musi jeszcze trochę podrosnąć. Pozdrawiamy :*)
:D Dlaczego? …gdy za oknem pada deszcz i jest dość sprzyjająca aura zakładamy kalosze oraz kurtki softshellowe, chwytamy parasolki w dłonie i pędzimy na spacer, m.in. poszukując największych kałuż czy też podziwiając całe stadka dużych, małych, różnobarwnych ślimaków, które upodobały sobie Nasze przydomowe tereny ale no właśnie pojawia się jedno ale… gdy ta „aura” jednak nie sprzyja spacerom wtedy bardzo często ( ;) zresztą i nie tylko wtedy) sięgamy po gry planszowe i to zazwyczaj te, które kiedyś… „wieki temu” sama zrobiłam, jako dziecko. Uwielbiałam grać więc zaczęłam tworzyć swoje gry, a, że „niedaleko pada jabłko od jabłoni”, to również i córcia z równie olbrzymim entuzjazmem podziela taką formę spędzania wspólnego, wolnego czasu. Chętnie więc przygarniemy tą genialną niespodziankę, gdyż wspólne chwile jednoczą Rodzinkę i to jest prawda!!! Wspólne chwile, wspólny śmiech, wspólna zabawa, wspólny relaks to jest bezcenne. Ja, mąż i córcia trzymamy kciuki. :) zapewne dołączy do Nas i synek ale musi jeszcze trochę podrosnąć. Pozdrawiamy :*)
Chcialbym zagrac z moja mama oraz najblizszymi przyjaciolmi. Jest to idealna gra dla osob w kazdym wieku wiec i moze moja babcia sie skusi.?
Poza tym bede częściej zapraszal gosci do mnie na wspolna gre.
W gorącego ziemniaka zagrałabym przede wszystkim z moim mężem :D Dlaczego? Bo uwielbiamy razem grać w planszówki. To nasz ulubiony sposób na spędzanie razem czasu. Ale w gorącego ziemniaka postaramy się zagrać z każdym kto tylko przewinie się przez nasze mieszkanko :D bo my kochamy wszystkie planszówki na świecie i nasi przyjaciele też :D
Z kim…? Ze wszystkimi! Z dziećmi, z mężem, z dziadkami, ciociami i wujkami, kuzynami i kuzynkami, jak kot będzie chciał się dołączyć to też będzie grał! Drużynowo albo na solo. A co, kto nam zabroni wspólnej zabawy!? Najlepiej na łące przed domem na różowym kocyku :D z pieczonymi ziemniakami z ogniska, ale to już po grze ;)
A w ziemniaka zagram z mężem i synem…choć wiem że spalonym parkiem będę ja :)
Z kim w ziemniaka bym zagrała?
Moje córcie bym wybrała.
Z nimi zawsze w domu, w lesie.
Gramy razem czas sam nas niesie.
Nowa gra to dla nas super wyzwanie, chętnie w nią zagramy jak tylko dzięki ugotowane.tv ja wygramy :-)
Z moją czteroletnią chrześnicą. Uwielbiamy gry planszowe :).