Gofry bezglutenowe z ciecierzycy to najlepsze bezglutenowe gofry, jakie do tej pory jedliśmy. Najbardziej zbliżone w smaku do pszennych. Szybko dziele się z Wami przepisem, bo pełno już truskawek, a zapewniam Was, że nie ma nic lepszego na deser, czy nawet weekendowe śniadanie, jak gofry z bitą śmietaną i truskawkami. Chociaż u nas bitą śmietanę zastępujemy ubitym mlekiem kokosowym.
Takie gofry bezglutenowe są idealnym pomysłem na przekąskę na wynos. Zaczyna się sezon na wyjazdy, możecie śmiało zapakować gofry jako posiłek na długą drogę samochodem.
Gofry bezglutenowe – składniki
Z tego przepisu wychodzą 4 standardowe gofry, albo 6 w kształcie myszki. Możecie pominąć cukier i zrobić je na wytrawnie. Na przykład z jajkiem sadzonym i bekonem, albo awokado.
- 1 szklanka mąki z ciecierzycy
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/2 szklanki mleka (u mnie kokosowe z kartonu, albo bez laktozy)
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia albo sody
- 1 łyżeczka soku z cytryny albo octu jabłkowego
- 2 łyżki ksylitolu (możesz pominąć)
Wszystkie składniki zblendować razem i odstawić na 15 minut. Smażyć w dobrze nagrzanej i lekko natłuszczonej gofrownicy. Podawać z owocami, masłem orzechowym albo czym tylko macie ochotę :)
Wiecie co mnie kręci najbardziej? Że te gofry bezglutenowe można teraz bezkarnie jeść w sobotni poranek na balkonie. Jeszcze w piżamie, z kubkiem ulubionej kawy. Powoli i na spokojnie przygotować się na cały weekend. Uwielbiam swój balkon, choć dopiero teraz odkrywam jego uroki i mam plan już niedługo go zagospodarować. Póki co, kupiłam krzesła o jakich marzyłam, mały stolik i nawet jakiegoś kwiatka. Reszta przede mną, ale to już po powrocie z Wiednia.
Jak się wam podobają nasze gofry? Uwielbiam tą gofrownicę, bo dzięki niej zwykłe gofry stają się dla dzieci królewskim śniadaniem.
Wczoraj zrobiłam te gofry. Udały się super, ładnie urosły i były chrupkie, ale strasznie suche… Do środka dorzuciłam trochę startego parmezanu, ale mimo to musiałam je przepijać herbatą żeby się nie udławić :-P
Może przez to, że nie mają w ogóle dodatku oleju? Ile dodać żeby nie były takie suche?
Pozdrawiam :)
Zrobiłam, wyszły bardzo smaczne, cała rodzina chwaliła (w tym dzieci). Dodalam jedynie trochę roztopionego masła (nawyk ze starego przepisu). Polecam.
Wyglądają bardzo,bardzo pysznie,aż mi ślinka cienkie. ;)
Pozdrawiam