Coś mi dzisiaj nie idzie pisanie. Miało być coś innego ale nie wiem czy skończę. Bo jestem potrzebna indziej gdzieś :)
Z drugiego pokoju woła mnie Zuzia (a wyszłam tylko po termometr). Pędzę, kładę się pomiędzy obie chore i chorsze. I Zuzia przytulając mój łokieć do siebie, mówi: “Mamusiu, daj mi ramiona”.
I nie wiem, czy to efekt 40-stopniowej gorączki i już mamrocze czy też na moim łokciu się jakaś ramiona rozwija i czy to wyleczalne jest :)
Ale ważne jest to, że jestem i że może przytulać moje łokcie a ja jej ramiona. I będę ją tulić do końca świata, a niech mi tylko ktoś zabroni :)
Bądźcie zdrowi :)
A czy porad na temat np. karcenia dzieci itd tez szukasz na czupurkach i mazumazu ? Proszę przemyśl to, rad między innymi na temat chronienia dzieci w internecie powinnaś szukać gdzie indziej. A twój mąż tym bardziej.
Z tego co zdążyłam się zorientować to zdjęcie męża również można
zobaczyć na stronie, więc autorka samotną mamą nie jest. Owszem przepisy
fajne, ciekawe. Jednak wpisy o dzieciach, poradach modowych itp. są
lekko sztuczne, nadmuchane, momentami odrealnione albo to ja jestem za mało nowoczesna.
Oglądając tego bloga i widząc hasła PRZEPISY, KSIĄŻKI, RODZINA,
PODRÓŻE…takie 10 w 1 to jakby to napisać…….jak coś jest do wszystkiego to jest do
niczego………..
Realistko, nie daję żadnych porad modowych bo żadna ze mnie specjalistka. Wpisy o inspiracjach to nic innego jak nasze poszukiwania, dzielę się, może komuś się przydadzą. Ale rozumiem, że możesz mieć takie wrażenie, a z wrażeniem się podobno nie dyskutuje.
Menu na górze strony jest czytelne i naprawdę każdy może sobie już na pierwszej stronie wybrać to, co go interesuje.
Jeśli ktoś nie ma dzieci, nie musi i może nawet nie powinien czytać wpisów z tej tematyki, mogą wtedy być odrealnione :)
Teraz takie czasy. Jesz obiad – najpierw fotka i na fejsa. Przyszła moda na dzieci. Trzeba nadążać inaczej się nie przebijesz. Córki jak podrosną i pójdą do szkoły to same powiedzą mamie ze już nie chcą żeby koledzy czytali co jadły, na co chorowały, o czym rozmawiały z psychologiem, kiedy dostały pierwszą miesiączkę itp. A ty się nie martw o dzieci autorki bo to ona będzie musiała się z tym zmierzyć. Wydaje mi się ze jest samotną mamą i dzieci to jej cały świat. Dlatego tyle o tym swoim małym świecie pisze.Więcej wyrozumiałości. Pozdro!
Odsyłam tutaj https://ugotowani.tv/o-autorach/
A mój świat nie musi być duży, wystarczy że jest mój :)
Pozdrawiam :)
Tutaj można pisać bez logowania i całe szczęście. Ja też jestem tu dla kulinariow i oby było ich jak najwięcej. Ale bardzo mi się podobają poboczne tematy. Widać że gospodyni to prawdziwa gospodyni i mama. Bardzo autentyczna.
Bardzo za to nie lubię, wtrącania się w cudze życie! Sic!
Zamieszczona, Ty jak rozumiem chronisz prywatność dzieci przed tysiącami obcych i z domu wychodzicie wyłącznie w kominiarkach? Proszę Cię…
Dziękuję ci za ten komentarz. Kulinaria to główny temat tego miejsca, póki co więcej przepisów znajdziesz na moim kanale na YouTube. Tutaj będę je sukcesywnie uzupełniać i dodawać nowe. Pozdrawiam
Bardzo proszę. Lubię gmerac w kontrowersyjnych tematach :)
Oglądam Cię od jakiegoś czasu. I sporo gotuję! Udanego blogowania i pociechy ze ślicznych córek.
Dlaczego mój komentarz został usunięty? Czy dlatego nie masz prawie wcale komentarzy? Miej odwagę odpowiedzieć przecież nie zostałaś w żaden sposób obrażona. Zamiast skupić się na opiece nad chorymi dziećmi, ty myślisz jak to udokumentować żeby pokazać w internecie. Ta strona nie ma wiele wspólnego z gotowaniem. A gotujesz super. Po co sprzedajesz prywatność swoich córek zamiast ją chronić? To nie jest fajne ani mądre.
…napisał ktoś kto nie ma odwagi podpisać się nazwiskiem… temat wałkowany w sieci od powstania pierwszego parentingowego bloga… zdań na ten temat tyle ile osób. Nie zdziwię się jeśli nie otrzymasz żadnej odpowiedzi. Chyba trzeba byłoby zacząć od tego co to w ogóle znaczy “chronić prywatność”.
Usunęłam twój komentarz, bo mam do tego takie samo prawo, jak ty do tego, żeby go napisać.
Ale…
Dziękuję za twoje uwagi. Poruszasz jednak mocno kontrowersyjny w sieci temat. Nie chcę się więc powtarzać. Mam prawo do publikowania tutaj tego, co mi się podoba i liczę się z konsekwencjami jakie za sobą to niesie. Właściwie każdy blog, na którym pojawiają się dzieci, zawiera tego typu komentarze a punktów widzenia jest co najmniej tyle, ile osób biorących udział w dyskusji. Kolejna raczej do niczego nie doprowadzi. Możesz poczytać o tym tutaj
https://www.czupurki.pl/2014/10/publikowanie-zdjec-dzieci-na-blogach.html
I tutaj: https://www.mazumazu.pl/2014/10/wizerunek-dziecka-w-sieci.html
Zapraszam do lektury.
Jeśli jesteś tutaj dla kulinarnych wpisów, to zachęcam do ich czytania.
Bardzo łatwo je odróżnić na tytułowej stronie od pozostałych.
Pozostaje jeszcze jedna kwestia. Wpisy nigdy nie są umieszczane w czasie rzeczywistym. Więc nie czuję się urażona stwierdzeniem, że nie skupiam się na dzieciach.
I nigdy nie przestanie mnie zadziwiać, że prawie zawsze osoby wyrażające zdanie w sposób podobny do twojego, robią to anonimowo.
Robisz ze swojego życia Big Brothera. Obnażasz się i przede wszystkim córki przed obcymi ludźmi. Zwykle rodzice chronią prywatność dzieci a ty wręcz odwrotnie – próbujesz na niej zarabiać.