Gruzja – musisz tam pojechać!!!

Minął miesiąc od mojego powrotu z Gruzji. Odwiedzenie Gruzji było na mojej liście marzeń od zeszłego roku. I choć zdaję sobie sprawę, że dziś jakiekolwiek wakacje leżą w strefie marzeń, warto te marzenia pielęgnować, ponieważ niedługo mogą się urzeczywistnić. Gruzja jest przepięknym krajem i bardzo otwartym na polskich turystów. Spędziłam w Gruzji zaledwie 5 dni, podczas których zdołała mnie w sobie rozkochać i jestem pewna, że wrócę, aby zobaczyć wszystko, co było na mojej liście przeżyć.

Moja gruzińska lista przeżyć – po to tam wrócę

Gruzja otwiera granice dla turystów 1 lipca 2020 roku

Przemysł turystyczny jest jedną z najważniejszych sił napędowych gruzińskiej gospodarki, dlatego bardzo się ucieszyłam na wiadomość, że 1 lipca ma wrócić możliwość przyjmowania zagranicznych turystów. Podczas mojego pobytu w Gruzji miałam możliwość usłyszeć i zobaczyć, że Gruzja bardzo mocno inwestuje w infrastrukturę turystyczną. Jest zatem bardzo atrakcyjna turystycznie i mam nadzieję, że jak tylko będzie możliwość podróżowania, zostawicie tam kilka swoich zarobionych pieniążków :) Będzie warto, obiecuję!

Czy Gruzja jest tania?

Podczas mojego pobytu w Gruzji bardzo często pytaliście mnie, czy ten kraj jest tani dla polaków. Wiecie, to bardzo względne pojęcie. Osobiście uważam, że dużo tańszy od Chorwacji i trzeba z tego korzystać, ponieważ za kilka lat może się to zmienić. W Gruzji płacimy w Lari i nie polecam Wam wymieniać waluty w Polsce, ponieważ już na lotnisku w Gruzji znajdują się bankomaty, z których bez problemu wypłacicie Lari. Poza tym na lotnisku jest kantor, w którym też szybko wymienicie pieniądze. Najtańszą opcją za granicą jest korzystanie z karty Revolut. Ponieważ jednak nie wszędzie można zapłacić kartą, na przykład chcąc kupić sok z granatu, warto zaopatrzyć się w gotówkę.

Bardzo dużo informacji praktycznych o Gruzji znajdziecie na blogu Ani. Opisuje jak się poruszać po Gruzji i pokazuje kilka pięknych zakątków. Poznałam Anię właśnie podczas naszego wyjazdu do Gruzji i serdecznie Wam polecam lekturę jej bloga.

Co zobaczyć w Gruzji?

Śmiem twierdzić, już po 5 dniach spędzonych w Gruzji, że jest to kraj, w którym można się zatracić i nie zobaczyć wszystkiego nawet będąc tam przez miesiąc. Gruzja jest bardzo zróżnicowanym krajem. Sama tylko Adżaria ma dostęp do morza i gór. Jednego dnia chodziliśmy po słonecznej promenadzie Batumi, a 5 godzin później zachwycaliśmy się śniegiem w resorcie Goderdzi.

Postaram się Wam pokazać ile piękna kryje w sobie ten kraj!

Batumi

Batumi to stolica regionu Adżarii i leży nad Morzem Czarnym. To miasto pełne kontrastów, przygotowane w sposób europejski pod turystów. Chyba łatwiej powiedzieć czego tu nie ma, niż co jest :) Począwszy od pięknych widoków z tarasu Hotelu Admiral, w którym nocowaliśmy, przez promenadę nadmorską, targ miejski, Stare Miasto, a kończąc na Ogrodzie Botanicznym – wszystko tutaj zachwyca. Ujęło mnie, że na każdym kroku są ogromne place zabaw dla dzieci, co tylko potwierdza rodzinny styl życia Gruzinów.

Co i gdzie zjeść w Batumi?

Jedzenie w Gruzji jest cudownie smaczne i baaardzo kaloryczne. Podziwiam wszystkie kobiety trzymające w Gruzji linię, na pewno jest tam to bardzo trudne :) Chociaż jak sobie pomyślę o naszych tradycyjnych polskich potrawach, może mamy podobną trudność :)

Z całą pewnością trzeba spróbować chaczapuri i to w każdej odmianie. Najbardziej popularne jest Adjaruli, czyli drożdżowe ciasto w kształcie łódeczki, wypełnione po brzegi kilkoma specjalnymi odmianami sera, z płynnym żółtkiem i masłem. Miałam nawet niesamowitą przyjemność przygotować taki placek sama w Restauracji Megrul Lazuri. Co prawda znajduje się kawałek drogi od Batumi, ale jedzenie jest tam tak pyszne, że warto uwzględnić to miejsce na swojej liście.

Innych cudownych gruzińskich potraw skosztujecie przy promenadzie, którą koniecznie przejdźcie się przy zachodzie słońca. Szukajcie Restauracji o nazwie Adjarian House i nie odmawiajcie sobie tam niczego. Wino również mają tam wyborne :)

Jeśli natomiast lubicie ryby, punktem obowiązkowym jest Restauracja przy Targu Rybnym, Fishlandia. Nie dość, że jest tam przepyszne jedzenie, to jeszcze zjecie nad samym brzegiem Morza Czarnego. Miejsce zapierające dech w piersiach.

Gruzja – Wodospad Makhuntseti

Po dwóch dniach spędzonych w Batumi, ruszyliśmy w dalszą drogę. Naszym celem był ośrodek narciarski Goderdzi. Po drodze zatrzymaliśmy się nad wodospadem Makhuntseti. Wejście jest darmowe, można tam kupić lokalne piękne pamiątki i przetwory.

Resort Goderdzi

W marcu pogoda w Batumi mocno nas rozpieszczała. Przywitało nas piękne słońce i temperatura ok 17 stopni. Miało się to zmienić po przyjeździe do Resortu w Goderdzi. Miejsca te dzieli zaledwie 112 km, ale pokonuje się je w czasie prawie 4 godzin. Ta wycieczka jest dla ludzi lubiących przygody i wyzwania :) Zdecydowanie warto podjąć się trudu tej podróży. Doświadczenie spacerowania po nadmorskiej promenadzie w krótkim rękawku i jeżdżenia na nartach w zaśnieżonym Goderdzi – i to wszystko w ciągu dwóch dni – to naprawdę niesamowite wspomnienia.

Resort Goderdzi to zupełnie nowe obiekty i nowy stok. Mieliśmy przyjemność spać w przepięknych, klimatycznych domkach, wjechać ratrakiem w góry, korzystać z nowego stoku narciarskiego. Byłam zachwycona do granic możliwości. Obecnie cała baza noclegowa w Goderdzi jest w trakcie rozbudowy i jestem pewna, że to miejsce wkrótce zapełni się turystami. Za rok w marcu spakuję kilka letnich sukienek i narciarskie spodnie i chętnie skorzystam z tego adżarskiego miksu jeszcze raz. Jeden wyjazd, a tyle możliwości.

Gruzja – czy warto?

Mój marcowy wyjazd trwał 5 dni. W tym czasie moczyłam nogi w Morzu Czarnym przy temperaturze 17 stopni, jeździłam na nartach po stokach Goderdzi, zjadłam dwie tony kalorii, smakowałam pysznego wina, spełniłam kilka swoich marzeń. Ciągle się pakowałam i rozpakowywałam :)

Wszystko to miałam możliwość zobaczyć dzięki agencji BrandBridge , korzystając z zaproszenia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego oraz Dolnośląskiej
Organizacji Turystycznej za co baaardzo dziękuję. Pomogliście mi spełnić moje marzenie o Gruzji! Ja na pewno tam wrócę!

Poleciałam do Gruzji z Wrocławia. Region Adżaria jest regionem partnerskim Dolnego Śląska.