Post miał pojawić się wcześniej, ale dzisiaj milion razy rzucałam blogowanie i wszystko kasowałam. Blogowanie w wielu aspektach mocno mnie zaskoczyło i z niektórymi z tych rzeczy nadal ciężko się pogodzić. Kiedy wydaje mi się, że już sobie wszystko poukładałam, następuje kolejny cykl zdarzeń przyczynowo skutkowych, których ja, zwykły człek wiodący spokojne życie, naprawdę nie rozumiem. Ale to być może, jeśli w ogóle, temat na jakiś inny wpis.
Odkąd zaczęłam planować remont pokoju dziewczynek, notowałam sklepy z dodatkami. Miałam całą listę pięknych rzeczy, które chciałam im podarować. Niektóre z nich udało mi się kupić. Ciągle jednak nie jestem w stanie zrobić zdjęć całego pokoiku, żeby go wam pokazać. Powód jest prosty. Nie wszystko jest skończone a braki są w takich miejscach, że gdzie bym się nie obróciła, zawsze coś będzie widać. Niedokończone listwy i brak półek. Na zawieszenie czekają również cudowne plakaty. Zrobimy to. Kiedyś…
Marzyłam o takiej zabawce, która pozwoliłaby nam na zabawę całą rodziną. Która zajmie nasze wieczory, kiedy na dworze będzie już chłodno. Podesłałam zdjęcie do Kasi, żeby zapytać czy jej zrobienie jest trudne. Cena w sklepie odstraszyła mnie bowiem na dobre. Wiecie jak się ucieszyłam, kiedy Kasia odpisała mi, że taką dla nas zrobi!!! Coś czuję, że cieszyłam się jak dziecko :)
To była dla lalek niespodzianka. Stragan czekał na nie, kiedy wróciły z przedszkola. Bawiły się razem, długie godziny. To był strzał w dziesiątkę. Fascynacja nie przeszła im po jednym dniu, jak to często jest z zabawkami. Nasz stragan jest teraz centralnym “meblem” w pokoju. Uwielbiam go równie mocno. Codziennie po pracy mam dostęp do świeżych warzyw. Blisko kuchni, mogłabym nawet wyskoczyć po pietruszkę w domowym fartuszku :) I panie ekspedientki zawsze miłe i uśmiechnięte. Bardzo pomocne. Sprzedadzą mi czekoladę zamiast ziemniaka i buraki zamiast rzodkiewki. Ale co to kogo, skoro zabawa taka przednia.
Jeszcze raz wielkie dzięki dla Kasi za to cudo, a was odsyłam do niej po instrukcję, jak taki stragan zrobić samemu (klik).
Moja sukienka – Bee Collection
Zu
Bluzka, leginsy – Zara
Trampki – H&M
Lena
Bluzka – Zara
Leginsy – Tkmaxx
Baletki – Deichmann