mamagerka.pl – inspirujący blog parentingowy
  • Lifestory
    • Parenting
    • Książki
    • Lista Przeżyć
    • Wnętrza
    • Uroda
    • DIY
    • Testy
      • Samochody
      • Sprzęty
  • Kuchnia
    • Śniadanie
    • Obiad
    • Kolacja
    • Lunchboxy
    • Gotowe jadłospisy
    • Przekąski
    • Słodkości
    • Bez glutenu
    • Post Dąbrowskiej
    • Fit
  • Podróże
    • Restauracje
    • Łódź i okolice
    • Polska dla dzieci
    • Hotele
    • Organizacja podróży
    • Góry
    • Chorwacja
    • Włochy
    • Austria
  • Współpraca
  • Sklep
    • Ebook “Prosta Kuchnia” + VIDEO + bonusowy film!
mamagerka.pl – inspirujący blog parentingowy
mamagerka.pl – inspirujący blog parentingowy
  • Lifestory
    • Parenting
    • Książki
    • Lista Przeżyć
    • Wnętrza
    • Uroda
    • DIY
    • Testy
      • Samochody
      • Sprzęty
  • Kuchnia
    • Śniadanie
    • Obiad
    • Kolacja
    • Lunchboxy
    • Gotowe jadłospisy
    • Przekąski
    • Słodkości
    • Bez glutenu
    • Post Dąbrowskiej
    • Fit
  • Podróże
    • Restauracje
    • Łódź i okolice
    • Polska dla dzieci
    • Hotele
    • Organizacja podróży
    • Góry
    • Chorwacja
    • Włochy
    • Austria
  • Współpraca
  • Sklep
    • Ebook “Prosta Kuchnia” + VIDEO + bonusowy film!
0
  • Bez kategorii

Obóz językowy w Polsce z native speakerami – czy warto wysłać tam dziecko?

  • 9 marca 2023
  • One comment
  • 4 minuty
Total
0
Shares
0
0
0
0
0
0

Wychowywanie dzieci to niezła jazda bez trzymanki. Ich potrzeby szybko się zmieniają – trzeba być uważnym, aby odpowiednio na nie reagować. Jako rodzic, czasami błądzę. Czasami nie zauważam, czasami się pomylę. Dużo mam tych rodzicielskich wniosków ostatnio, bo wkroczenie pociech w wiek nastoletni, to sprawdzian tego, jak nam szło do tej pory. To też świetna okazja do zmiany kierunku czy strategii. Coraz częściej pojawiają się pytania o przyszłość. A ta przyszłość w dużej mierze zależy od decyzji, które podejmujemy dziś.

Chcę dać dzieciom coś, co ułatwi im start w dorosłe życie. W tym celu skupiam się na dwóch rzeczach – zdrowiu i nauce języków. W dziedzinie zdrowia zrobiłam przez ostatni miesiąc tyle, co przez cały zeszły rok. I jestem z siebie dumna. Jeśli chodzi o języki obce… moja nieznajomość angielskiego jest dla mnie największą motywacją do tego, by własne dzieci wyposażyć w tę umiejętność.

Jak nabyć język, zamiast się go uczyć?

To będzie dla nas ciekawy rok. Odbieramy za miesiąc klucze do nowego mieszkania i wybieramy się do Norwegii kamperem. Rozważamy jednak jeszcze jedną, równie istotną rzecz. Wysłanie dzieci na obóz językowy z native speakerami.

To byłby dla nas przełom. Nasze córki jeszcze nigdy nie były same na dłuższym wyjeździe. Kiedyś jednak musi być ten pierwszy raz. W sumie do niedawna nawet nie wiedziałam, że takie wyjazdy istnieją! Myślałam, że jedyny sposób na obcowanie z native speakerami to bardzo kosztowne wyjazdy zagraniczne albo kilkumiesięczne wymiany uczniowskie. Dzięki współpracy z marką Angloville, dowiedziałam się, że jest prostszy sposób: wyjazd do Angielskiej Wioski w Polsce.

Sprawdź cenę, program i terminy obozów >

Angloville to obóz językowy z native speakerami oraz anglojęzycznymi mentorami z Wielkiej Brytanii, USA i Australii. Całość trwa 7 dni – na tyle krótko, by dzieciaki nie zdążyły zatęsknić za domem, ale też wystarczająco długo, by pozbyły się bariery językowej i nauczyły myśleć po angielsku.

Wyjazdy realizowane są w kilku formułach:

  • Angloville Kids dla dzieci 7-10 lat
  • Angloville Junior dla młodzieży 11-18 lat
  • Obozy za granicą, m.in. w Anglii i na Malcie

Wyjazd do Angielskiej Wioski – na czym polega? 

Angloville wykorzystuje naturalną metodę immersji językowej. Polega ona na całkowitym zanurzeniu się w języku poprzez ciągłe słuchanie i używanie angielskiego w codziennych sytuacjach.

Przez cały pobyt dzieci mają nieustannie kontakt z językiem: podczas zajęć, gier, zabaw, a nawet posiłków. Moim zdaniem to najlepszy sposób, by przełamać barierę w mówieniu. Bez książek, bez ocen, bez presji.

Głównym założeniem takiego wyjazdu jest to, by na siedem dni przenieść się do kraju anglojęzycznego, bez wyjeżdżania z Polski. Dzieci są rzucone na głęboką wodę, bo od pierwszego dnia muszą przestawić się na język angielski, by dogadać się z prowadzącym. Nie mają wyboru, dlatego jest to takie skuteczne!

A co, jeśli dziecko nie chce jechać? 

Niezależnie od tego, jak ciekawie brzmi program wyjazdu, dzieci mogą nie podzielać naszego entuzjazmu – szczególnie jeśli nigdy wcześniej nie były same tak daleko od domu. Co w takiej sytuacji zrobić?

Najważniejsze to odpowiednio je przygotować. Wytłumaczyć im, jak wygląda obóz, że jest pełen gier i zabaw na świeżym powietrzu, że mówi się dużo po angielsku, ale bez stresu i oceniania. Dzieci powinny też znać plan dnia i przygotowane dla nich atrakcje. Wszystkie zajęcia są tak naprawdę w formie gier, zabaw, czy zwyczajnych rozmów, ale dobrze, aby wiedziały, czego się spodziewać.

Warto też wspomóc się zdjęciami i filmami z poprzednich edycji. W końcu najsilniejszym rodzajem strachu jest strach przed nieznanym. Dziecko poczuje się bardziej komfortowo, gdy zobaczy, jak wygląda miejsce i ludzie, z którymi będzie przebywać.

Jeśli mimo wszystko widzimy, że nasza pociecha nie jest jeszcze gotowa na samodzielny wyjazd – świetnym rozwiązaniem będzie Angloville Family, czyli obóz, w którym udział bierze cała rodzina. Plan wyjazdu jest tak zbudowany, aby wszyscy – zarówno my, jak i dzieciaki – znalazły przestrzeń na własny rozwój językowy.

Nigdy nie jest za późno na naukę!

Gdy zobaczyłam, że Angloville ma w swojej ofercie również wyjazdy dla dorosłych, poczułam, że mocno mnie to woła. Dla kogoś z taką blokadą, jaką mam ja, może to być świetna okazja do oswojenia się z lękiem przed oceną. Gruby temat. Mocno we mnie siedzi. Czy dorosłam już do tego, aby coś zmienić i przełamać barierę językową? Czy wysyłając dzieci na obóz, znajdę w sobie dość odwagi, by zrobić to samo?

Dowiedz się więcej o kursach dla dorosłych >

Mówi się, że to, czego najbardziej się boimy, jest właśnie tym, co powinniśmy zrobić 🙂. Wierzę, że to prawda i dlatego publicznie ogłaszam porzucenie blokad i lęku przed nauką języka obcego, aby uwolnić potencjał nie tylko dzieci, ale i swój! Ile odwagi to wymaga, pojmie tylko ten, kto sam oswoił taki lęk przed oceną.

Jestem pewna, że propozycja współpracy z marką Angloville przyszła do mnie dokładnie wtedy, kiedy poczułam gotowość na zmianę.

Wyjazd z native speakerami do Angielskiej Wioski to odpoczynek, zabawa i nauka w jednym. Efekty takiej nauki są nieporównywalnie lepsze niż kucie na pamięć pojedynczych słówek czy struktur gramatycznych.

To może być ultra ciekawe, rozwijające doświadczenie.

Jestem gotowa… a Ty?

Wpis powstał we współpracy z Angloville.

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Pin it 0
Share 0
Share 0
Share 0
Coś podobnego?
  • czy
  • dziecko
  • językowy
  • native
  • obóz
  • speakerami
  • tam
  • warto
  • wysłać
Poprzedni wpis
  • Bez kategorii

Mój skuteczny sposób na zadbanie o samopoczucie i równowagę psychiczną!

  • 3 listopada 2022
Czytaj
Subscribe
Login
Powiadom o
guest
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Karolina
Karolina
17 dni temu

Super artykuł, sama się zastanawiałam czy dzieci nie wyslac. Dzięki temu bede rozważać bardziej 😀

0
Odpowiedz
wpdiscuz   wpDiscuz
SKLEP #gotujzmamagerka
  • Warsztaty "Poranki Uważności" 399,00 zł
  • Wielki pakiet 4 e-booków
    Oceniono 1.00 na 5
    238,00 zł
  • Naszyjnik "Zostań przy sobie" POZŁACANY DUŻY
    Oceniono 1.00 na 5
    179,00 zł
mamagerka.pl – inspirujący blog parentingowy
Inspirujący blog dla zorganizowanych i świadomych rodziców

wpisz to czego szukasz i naciśnij ENTER

wpDiscuz
 

Loading Comments...