Miałam opory przed montowaniem nowych filmów. To, że dawno nie wyciągałam kamery to jedno. Ale to, jakie pomyje często na mnie spadają to drugie. Bo ja naprawdę nie rozumiem dlaczego. Nie kreuję się na żadnego specjalistę, po prostu gotuję. Dzielę się tym, co zjedliśmy a co nas nie zabiło. Przepisy to tylko inspiracja. Nawet nie wiecie jak mi szalenie miło, kiedy z nich korzystacie. Ale przecież zmieniać składniki można do woli. Dlaczego jest więc tak, że obrzucanie kogoś błotem (dosłownie tak się czułam) przychodzi nam w internecie tak łatwo? Nie rozkminię nigdy, co się dzieje z ludźmi. Taka wszechobecna tolerancja kończy się od razu, kiedy ktoś robi, mówi czy nawet gotuje inaczej. Tolerujemy wszystko, kiedy oznacza dla nas “tak samo”. Ci, co nie jedzą mięsa, cukru, glutenu czują się lepsi? A ci co jedzą, mają tamtych za gorszych? Ci, którzy mają swój ketchup, przetwory i dżemy bez żelfixów mają w pogardzie tych, którzy kupią ketchup za 3 zeta i jeszcze frytki usmażą na głębokim tłuszczu? Bardzo sobie cenię, kiedy ktoś daje mi informację zwrotną. Ale z szacunkiem. Bo wyzywanie mnie od głupka, idioty itp, raczej z szacunkiem niewiele ma wspólnego. Śmiem twierdzić, że raczej nikomu nie byłoby miło. Bo przecież jest różnica między napisaniem “uważaj na mleko sojowe, bo jest niebezpieczne dla dzieci” a napisaniem “ty idiotko, czym ty karmisz dzieci”. No chyba, że nie ma dla kogoś różnicy ale ja się na to nie godzę.
A teraz, kiedy wam już powiedziałam, co mi na sercu leży, zapraszam was na ciacho. Proste i szybkie. Idealne na jesienne wieczory (klik). I wiecie, tak sobie myślę, babeczki kochane (jest tutaj jakiś facet?), że byłoby fajnie się kiedyś z wami spotkać na kawę, zjeść razem jakieś ciacho i miło pogadać. Poznać was lepiej. Kim jesteście? Czy macie dzieci? A może rozterki podobne do moich? A może przepis macie megastyczny i chcecie się podzielić?
Lista składników
- 4 jabłka
- masło do wysmarowania tortownicy
- 4 jajka
- 180 g brązowego cukru (1 szklanka)
- 250 g mąki pszennej (2 szklanki)
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 250 ml oleju
Krok 1
Piekarnik nastawiam na 200 stopni. Tortownicę smaruję masłem i odstawiam.
Krok 2
Jajka i cukier ubijam na puszystą masę.
Krok 3
Mąkę mieszam z cynamonem, proszkiem i solą.
Krok 4
Dodaję do masy jajecznej na przemian po trochę mąki i po trochu oleju.
Krok 5
Jabłka kroję w kostkę i dodaję do masy. Delikatnie mieszam.
Krok 6
Wylewam masę do tortownicy . Piekę ok 45 min w 190 stopniach.
Krok 7
Wystudzone ciasto posypuję cukrem pudrem, chociaż nie jest to konieczne.
Pytałaś kiedyś dlaczego jest tak mało nas komentujących. Ja nie zabieram głosu właśnie z powodu o którym piszesz. Ludzie nie potrafią dzielić się informacjami i doświadczeniami. Masz odmienne zdanie to jesteś idealnym celem żeby Cię “zgnoić”. Nie ważne czego dotyczy temat: gotowania, karmienia piersią albo butelką, spania z dzieckiem czy osobno, meblowania pokoju itd. Wyrażasz swoje odmienne zdanie, które jest komuś nie na rękę i się zaczyna… ehh :(
No niestety. Problem nie w tym, że ktoś ma inne zdanie. Nawet nie w tym, że o nim mówi. Często jednak w tym, jak to robi. Pozdrawiam was serdecznie i mimo wszystko zachęcam do częstszego komentowania :)