Nigdy nie zaprzeczę, że moje ulubione ciasta to serniki. Mogłabym piec je po nocach. Ale mam w domu równie zapalonego zjadacza babek. Idę więc na kompromis i dzisiaj mam dla was propozycję bardzo prostej i bardzo szybkiej babki. Przepis pochodzi z mojego pierwszego zeszytu, dziś pewnie nazwano by go przepiśnikiem :)
Piekłam w formie do klasycznej babki ale śmiało można wybrać formę z kominem. Należy jednak pilnować czasu pieczenia. Chciałabym pieszczotliwie powiedzieć o tym wypieku, że to smaczna babka. Ale przecież to baba, najprawdziwsza. Wyrosła aż miło :)
Lista składników
- 6 jajek (lub 5 dużych)
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka mąki ziemniaczanej
- 1 szklanka cukru
- 1 olejek cytrynowy
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Lukier
- 1 szklanka cukru pudru
- 2 łyżki wody lub śmietany
Krok 1
Piekarnik nastawiam na 180 stopni. Smaruję foremkę do babki masłem i obsypuję bułką tartą.
Krok 2
Jajka ubijam z cukrem na puszystą masę. Cały czas miksując dodaję mąkę pszenną a następnie proszek i mąkę ziemniaczaną.
Krok 3
Dodaję olejek i krótko mieszam. Przelewam do formy.
Krok 4
Wstawiam do nagrzanego piekarnika na środkową półkę i piekę w zależności od foremki od 45 do 65 min. Grzanie góra – dół. Sprawdzam patyczkiem, jeśli będzie suchy, należy wyłączyć piekarnik.
Krok 5
Wystudzoną babkę polewam lukrem. Mieszam cukier puder z wodą lub śmietaną. Do lukru przyczepiam zwierzaki z masy cukrowej, ale nie jest to konieczne. Po prostu piekłam z dziewczynkami i miałyśmy fajną zabawę przy dekorowaniu :)
Smacznego!
Jestem ciekawa, czy wy jesteście fanami serników czy właśnie babki. Czekam na wasze komentarze :)
Wspaniała na Wielkanoc!